Ta sąsiedzka rywalizacja jest jedną z najbardziej na Śląsku oczekiwanych, tym bardziej, że trwa z przerwami. Po czterech latach Ruch Chorzów znów zmierzy się o pierwszoligowe punkty z GKS-em Katowice. To mecz nie tylko prestiżowy, ale o rzeczywistą stawkę: oba zespoły mają w tym sezonie ambicje, oba w tej chwili znajdują się w czubie tabeli, w strefie barażowej (Ruch jest czwarty, a GKS - z trzypunktową stratą - piąty). Zwycięstwo Ruchu oznaczać może wejście do strefy bezpośredniego awansu, zwycięstwo GKS - minięcie w pierwszoligowej tabeli. Mecz Ruchu z GKS-em odbędzie się w sobotę, 29 października, początek o godz.17.30. Czy kibice GKS-u Katowice przyjadą do Chorzowa na mecz z Ruchem? To zależy od nich Na Śląsku wszyscy wiedzą, że to mecz podwyższonego ryzyka nic więc dziwnego, że Ruch zażyczył sobie autoryzacji listy kibicowskiej przez katowicki klub. To sprawiło z kolei, że GKS prosi własnych kibiców o wzięcie pełnej odpowiedzialności przez stowarzyszenie "SK1964" za zachowanie katowickich fanów na tym meczu oraz potępienie aktów przemocy, do których doszło podczas meczu z Widzewem kilka miesięcy temu (m.in. wyrywanie krzesełek z Blaszoka). Oba punkty są ważne dla miasta Katowice, jako właściciela stadionu. CZYTAJ TAKŻE: Czy sztuczna inteligencja będzie komentować mecze? To jednoznacznie pokaże czy stowarzyszeniu "SK 1964" zależy na dopingowaniu własnego zespołu w tak trudnym meczu. Jeśli stowarzyszenie nie zgodzi się na warunki katowickiego klubu nie będzie zorganizowanych grup kibiców GKS-u na tym wyjeździe. To tyle zrozumiałe, bo przecież od GKS-u wymaga się autoryzacji listy kibiców na ten mecz, a więc wzięcie odpowiedzialności. Dziwaczne byłoby gdyby klub miał wziąć odpowiedzialność za kibiców, a oni sami za siebie - niekoniecznie. "Obecność sympatyków GKS-u i ich wsparcie dla drużyny w tym meczu uznajemy za istotne. Potrzeba autoryzacji listy przez Zarząd GKS-u Katowice wynika m.in. ze stanowiska organizatora spotkania. Jednocześnie przypominamy, że kwestię autoryzowania listy kibiców na mecze wyjazdowe miało regulować, zaproponowane przez Klub, a odrzucone przez Stowarzyszenie Kibiców "SK1964", porozumienie. Zwracamy też uwagę, iż ciągle aktualny pozostaje postulat podmiotów zaangażowanych w rozwój GKS-u Katowice dotyczący jednoznacznego potępienia przez "SK1964" aktów agresji, do których doszło podczas ostatniego domowego meczu z Widzewem Łódź" - czytamy w klubowym oświadczeniu. Ruch Chorzów - GKS Katowice: Termin mija w piątek Sprawa meczu z Widzewem nie jest wcale zamknięta. - Wykonujemy działania operacyjne i niebawem dojdzie do zatrzymań i innych sankcji - mówił mi Artur Orman, zastępca komendanta miejskiego policji podczas niedawnej ceremonii podpisania deklaracji "Stop agresji w świecie sportu". Na niej przedstawicieli Stowarzyszenia Kibiców zabrakło. CZYTAJ TAKŻE: Lukas Podolski ratuje Górnika na Bukowej w Katowicach Powyższe postulaty zostały przekazane stowarzyszeniu "SK1964" we wtorek 25 października. Termin w jakim gospodarze meczu muszą otrzymać autoryzowaną listę upływa 24 godziny przed rozpoczęciem meczu.