Marek Papszun w środę 19 kwietnia dość nieoczekiwanie ogłosił, że po sezonie odejdzie z Rakowa Częstochowa. Taka decyzja w momencie, gdy "Medaliki" walczą o mistrzostwo kraju i prawo gry w eliminacjach do Ligi Mistrzów była dużym zaskoczeniem, a sam zainteresowany nie ukrywał, że nie była łatwa. - Decyzja była bardzo trudna. Kuszące było to, że jeśli zdobędziemy mistrzostwo, to każdy trener chce spróbować grać w pucharach. A w Lidze Mistrzów - to jest coś wyjątkowego. To się zdarza tylko raz w sezonie i to jednej drużynie. Czyli w dekadzie tylko dziesięciu ludzi może tego "dotknąć" - mówił na konferencji. Marek Papszun odchodzi z Rakowa Częstochowa. Obejmie mistrza Izraela? 48-latek zadeklarował przy okazji, że jego decyzja nie była podyktowana względami finansowymi czy ofertą z innego klubu. Dopytywany, czy kierował się powodami osobistymi, udzielił z kolei enigmatycznej odpowiedzi. - To jest niezły trop, ale jeden z wielu. Nie zamierzam jeszcze kończyć. Jedno wyzwanie jeszcze podejmę. Choć nie chcę nic deklarować, bo może to nie nastąpić - zaznaczył. Tymczasem z ustaleń tvpsport.pl wynika, że Papszun po sezonie może dostać zaskakującą ofertę. Piotr Kamieniecki ustalił, że trener Rakowa znalazł się w orbicie zainteresowań działaczy Maccabi Hajfa, którzy poszukują nowego szkoleniowca. Mistrz Izraela, barwy którego reprezentuje Patryk Klimala, zaczął się rozglądać za nowym trenerem po tym, jak dotychczasowy sternik drużyny Barak Bachar doszedł do porozumienia z Crveną zvezdą Belgrad. "Głównym celem władz Maccabi jest zatrudnienie trenera z zagranicy. Wśród najmocniej obserwowanych szkoleniowców znajduje się Papszun" - donosi Kamieniecki.