Erick Otieno jest pod wieloma względami pierwszy - to pierwszy w 2024 r. nabytek Rakowa Częstochowa, pierwszy transfer Samuel Cardenasa, nowego dyrektora sportowego aktualnego mistrza Polski. Otieno będzie również pierwszym w Ekstraklasie piłkarzem z Kenii i w ogóle ze wschodniej Afryki - regionu obejmującego, oprócz Kenii, takie kraje jak Tanzania, Mozambik, Uganda, Etiopia, Sudan czy Madagaskar. Bardziej niż ci ze wschodu kontynentu z dobrą grę w piłkę nożną kojarzą się arabskie kraje Afryki Północnej (Maroko, Algieria, Egipt) czy zachód "czarnego lądu" (Kamerun, Nigeria, Senegal i Wybrzeże Kości Słoniowej). Piłkarze ze wschodu kontynentu nie mają takiej marki jak ci z zachodu, dlatego ich droga do wymarzonych silnych lig piłkarskiej Europy bywa bardzo kręta - tak było z Erickiem Otieno, który z klubu Gor Mahia w rodzinnym Nairobi trafłl do gruzińskiego Kolkheti Poti. Stamtąd do albańskiego Kastrioti Kruja. Erick Otieno zagra w Rakowie Częstochowa. Mistrz Polski zdecydował się na transfer definitywny W "kraju orła" Otieno długo nie zabawił, nie zagrał ani jednego spotkania (!), by przenieść się do szwedzkiego Vasalund, który gra przeważnie na trzecim ligowym poziomie, mieście się w Solnej i jest częścią sztokholmskiej federacji piłkarskiej. Solna (a nie Sztokholm) to siedziba jednego z najbardziej utytułowanych szwedzkich klubów AIK i tam lewy obrońca kontynuował karierę od początku 2020 r. W trzech ostatnich sezonach (Szwedzi grają systemem wiosna-jesień) Otieno miał stałe miejsce w składzie. W jednym z artykułów prasowych Kenijczyk przyznawał, że sprowadza...mąkę kukurydzianą z rodzinnej Kenii, to jedna z tajemnic jego sukcesu. - Jeśli nie odżywiasz się prawidłowo, będzie to miało na ciebie wpływ. Twoje mięśnie potrzebują dobrego pożywienia, abyś mógł zachować tę samą wytrzymałość. Muszę jeść to, co wiem, że jest dobre. Nie mogę jeść rzeczy, których nie znam - mówił Otieno na łamach portalu fotbollsthlm.se. Według informacji portalu weszło 38-krotny reprezentant Kenii przejdzie do Rakowa za zasadzie transferu definitywnego, jest to już przesądzone. Cała transakcja ma się zamknąć kwotą w granicach 600-800 tysięcy euro. Po odejściu Patryka Kuna do Legii Warszawa, jedyną wartościową opcją na lewym wahadle pozostał w Rakowie Serb Srdjan Plavsić. Jeszcze za czasów Marka Papszuna, każda pozycja musiała być pod Jasną Górą obsadzona podwójnie, bo rywalizacja to motor postępu. Wydaje się, że Otieno tę rywalizację zdecydowanie zwiększy jako bardziej wszechstronna opcja na boku boiska, jako uzupełnienie zdecydowanie ofensywnego Plavsicia. Mistrzowie Polski wznowią przygotowania w piątek 12 grudnia, by nieco ponad tydzień później 20 stycznia udać się na dwutygodniowe zgrupowanie do tureckiego Belek.