Piłkarze drużyny prowadzonej przez Marka Papszuna szykują się na rewanżowe starcie z FK Astana w II rundzie eliminacji Ligi Konferencji Europy w czwartek. Drugi mecz po wygranej u siebie 5-0 jest formalnością, ale wszyscy w Częstochowie wolą dmuchać na zimne i pieczołowicie przygotowują się do meczu w Nur-Sułtan w Kazachstanie. Dobra seria "Gutka" Raków liczy na kolejny dobry mecz w swoim wykonaniu i bramki. Początek sezonu ekipy trenera Papszuna jest znakomity. Wygrana w finale Superpucharu Polski z Lechem Poznań 2-0, potem zwycięstwo w lidze na inaugurację z Wartą Poznań 1-0, no i pogrom Astany u siebie w europejskich pucharach różnicą aż pięciu bramek. Do wszystkiego swoją cegiełkę przykłada Vladislavs Gutkovskis. Zdobył zwycięskiego gola w meczu z Wartą, strzelił też swojego gola w starciu z wicemistrzem Kazachstanu. W ogóle trzeba powiedzieć, że od momentu jak pojawił się w Rakowie dwa lata temu, to przeżywa najlepszy okres, a widać to oczywiście po strzelanych golach przez 27-letniego napastnika. Skuteczny także w reprezentacji Ta dobra seria zaczęła się w ważnym dla częstochowian momencie pod koniec poprzedniego sezonu. Gutkovskis zaczął regularnie trafiać od połowy kwietnia. 3 gole w końcówce rozgrywek 2021/22, a do tego bramka w finale Pucharu Polski z Lechem. Potem przyszedł czerwiec i mecze w Lidze Narodów w barwach reprezentacji Łotwy, która w Dywizji 4 w swojej grupie wszystkie mecze wygrała. "Gutek" strzelał po dwa gole w meczach z Mołdawią (4-2) i Liechtensteinem (2-0). W reprezentacji swojego kraju w 37 meczach ma na koncie już 10 bramek. Przyszedł lipiec, nowe rozgrywki i gole napastnika w kolejnych meczach. Trener Papszun liczy, że taką skuteczność jego zawodnik podtrzyma w kolejnych grach w europejskich pucharach i w lidze. W czwartek starcie z Astaną, a potem mecze ligowe i przede wszystkim kolejne starcie w LKE. W III rundzie eliminacji rywalem częstochowian będzie najprawdopodobniej Spartak Tranava. W pierwszym meczu Słowacy pokonali u siebie walijski Newtown 4-1. Po meczu pucharowym wracają do domu przez... Dubaj! Najlepszy piłkarz poprzedniego sezonu Ekstraklasy zostaje w Rakowie Pucharowicz zaryzykował i przegrał