Raków Częstochowa w niedzielę, na trzy kolejki przed końcem PKO Ekstraklasy, zapewnił sobie tytuł mistrza Polski. Z tej okazji pod stadionem zebrało się sporo kibiców, którzy wspólnie z piłkarzami świętowali historyczny triumf. Niestety, nie obyło się bez skandali na mistrzowskiej fecie Rakowa i okrzyków, które zaintonował Vladislavs Gutkovskis. "Matyjaszczyk, ch** ci w d***" - wykrzyczał przez megafon napastnik Rakowa, a rzesza kibiców zaczęła skandować razem z piłkarzem. Cała Polska pod wrażeniem Rakowa Częstochowa. "Wielki wyczyn!" Echa skandalu na fecie Rakowa. Jest reakcja częstochowskiego ratusza Powodem obrazy w kierunku prezydenta miasta ma być stadion Rakowa. Choć jest on nowy, to nie spełnia wymogów licencyjnych europejskich pucharów. Nie ma co ukrywać, że nie wygląda on atrakcyjnie, a do tego może pomieścić zaledwie 5500 widzów. Raków Częstochowa od ponad dwóch sezonów notuje świetne występy. Wielu ekspertów jest pod wrażeniem jak zarządzany jest klub, który gra wyśmienicie, zdobywając dwukrotnie Fortuna Puchar Polski oraz mistrzostwo kraju. Piękne słowa Barcisia o Papszunie. "Był jak reżyser w spektaklu" Urząd Miasta Częstochowy chce wyjaśnić skandaliczne zachowanie Gutkovskisa Do sytuacji spod stadionu Rakowa odniósł się w rozmowie z Przeglądem Sportowym Włodzimierz Tutaj, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Częstochowy. Odniósł się także do budowy nowego stadionu Rakowa. "Miasto, planując przebudowę stadionu Rakowa, kiedy drużyna zaczęła odnosić pierwsze sukcesy, chciało jak najszybciej sprawić, aby Raków grał u siebie w meczach ligowych, czyli aby inwestycja zakończyła się w najkrótszym możliwym terminie, biorąc pod uwagę zakres prac niezbędnych do uzyskania licencji. Priorytetem jest teraz realizacja drugiego etapu rozbudowy MSP Raków, która ma poprawić infrastrukturę okołostadionową, w tym warunki treningu i regeneracji zawodników" — powiedział Tutaj. Rzecznik prasowy Urzędu Miasta Częstochowy przyznał także, że miasto planuje budowę nowego stadionu w innej lokalizacji, lecz potrzeba na to kilku lat. "Budowa nowego stadionu piłkarskiego w innej lokalizacji to oczywiście postulat podnoszony — co zrozumiałe — od czasu, kiedy Raków stał się jedną z czołowych polskich drużyn piłkarskich. Dlatego analizujemy możliwości realizacji takiej inwestycji z udziałem zewnętrznego źródła finansowania (które jest niezbędne, żeby miasto mogło ją udźwignąć) lub w formule partnerstwa publiczno-prywatnego. Trzeba pamiętać, że proces inwestycyjny - w przypadku budowy nowego stadionu finansowanej ze środków publicznych - trwa 6-7 lat" - dodał Włodzimierz Tutaj. Rewolucja w piłce nożnej. Kibice usłyszą rozmowy VAR w telewizji!