Na dwa dni przed pierwszym meczem w sezonie 2019/20 z dziennikarzami spotkał się trener "Czerwono-Niebieskich" Marek Papszun, któremu towarzyszył kapitan drużyny Tomas Petrasek. Trener podkreślił, że Korona to bardzo trudny, chociaż często niedoceniany rywal. Ze sporym doświadczeniem, grający agresywnie... - To będzie dla nas trudny pojedynek, bo większość naszych piłkarzy nie miała jeszcze okazji do gry w ekstraklasie, a w dodatku będziemy grać w roli gospodarzy poza Częstochową - ocenił szkoleniowiec. - Do Bełchatowa wyjeżdżamy już jutro i zawsze będziemy jeździć dzień przed meczem, by na miejscu przeprowadzić trening i rozruch. To wszystko mamy już rozplanowane. Cieszę się, że w Bełchatowie nie zabraknie naszych kibiców, bo - jak słyszę - bilety rozchodzą się w dobrym tempie. Szkoda, że nie będzie sympatyków Korony, bo mecze powinny się odbywać przy udziale kibiców obu drużyn - dodał. Pytany o skład, Papszun powiedział: - Mam jeszcze pewien dylemat co do obsady kilku pozycji. Zresztą, nasza kadra nie jest jeszcze kompletna. Natomiast mamy zamiar wypożyczenie kilku naszych młodych zawodników do innych klubów, z niższych lig, żeby mieli okazje do częstszej gry. Chociaż szkoleniowiec tego nie potwierdził, można się spodziewać, że wyjściowa jedenastka będzie oparta na zawodnikach, którzy wywalczyli awans do ekstraklasy. W bramce zagra zapewne doświadczony Michał Gliwa, a w obronie Tomas Petrasek, Arkadiusz Kasperkiewicz i... tu jest najprawdopodobniej główny dylemat trenera, bo grający na środku defensywy, a przy tym strzelający wiele ważnych bramek, Andrzej Niewulis przechodzi rekonwalescencję po operacji kolana. W roli stopera i kapitana drużyny zastąpi go wiec Petrasek, a do defensywy może zostać przesunięty z drugiej linii Petr Schwarz. Ewentualnie zagra któryś z nowych zawodników - Dawid Szymonowicz lub Emir Azemovic. W pomocy można się spodziewać Piotra Malinowskiego, Igora Sapały, Macieja Domańskiego, Patryka Kuna oraz kogoś z trójki Andrija Lukovic, Bryan Nouvier i Rusłan Babenko. W roli wysuniętego napastnika może zagrać Szymon Lewicki lub Sebastian Musiolik, wspierany przez Miłosza Szczepańskiego. Wiadomo, że nie wystąpi Felicio Brown Forbes, którego absencja została "wymuszona" przez Koronę, z której Kostarykanin z niemieckim obywatelstwem przeszedł do Rakowa. Zdaniem Petraska, który pod nieobecność Niewulisa jest kapitanem Rakowa, wszyscy nowi piłkarze dobrze wprowadzili się do zespołu. Jeśli chodzi o obcokrajowców, nie ma kłopotów językowych, bo wszyscy znają angielski i dzięki temu on również może szlifować ten język. Pytany o własne ambicje związane z grą w ekstraklasie stwierdził krótko: "Najważniejsza dla mnie jest drużyna i jej wyniki. Trzymam kciuki za Andrzeja (Niewulisa) i mam nadzieję, że jak najszybciej do nas dołączy. Ja postaram się grać najlepiej jak potrafię". Sobotni mecz Rakowa Częstochowa z Koroną Kielce rozpocznie się w Bełchatowie o godz. 15.00. man/ cegl/