<a href="https://nazywo.interia.pl/relacja/rakow-czestochowa-wisla-krakow,5833" target="_blank"></a><a href="https://nazywo.interia.pl/relacja/rakow-czestochowa-wisla-krakow,5833" target="_blank">Zapis relacji na żywo z meczu Raków - Wisła</a> <a href="https://m.interia.pl/na-zywo/relacja/rakow-czestochowa-wisla-krakow,id,5833" target="_blank"></a><a href="https://m.interia.pl/na-zywo/relacja/rakow-czestochowa-wisla-krakow,id,5833" target="_blank">Zapis relacji na urządzenia mobilne z meczu Raków - Wisła</a> Wiślacy grają koszmarnie, nie stworzyli żadnej okazji strzeleckiej, ich skład się rozsypuje (na rozgrzewce kontuzji doznał Vullnet Basha, a w trakcie meczu - Michał Mak), skutkiem czego drużyna zakotwiczyła w strefie spadkowej, a kibice licytują się, czy ktokolwiek w lidze gra teraz gorzej od "Białej Gwiazdy".Dla ekipy Macieja Stolarczyka to szósta ligowa porażka z rzędu, łącznie z Pucharem Polski zespół nie wygrał w żadnym z ośmiu meczów. Jeśli chodzi o rozgrywki ligowe gorszą serię wiślacy mieli tylko u progu sezonu 2016/2017, gdy za kadencji trenerskiej Dariusza Wdowczyka przegrali siedem razy z rzędu. W pierwszych minutach rozgrywanego w Bełchatowie meczu Wisła grała nerwowo, beniaminek zamykał ją w polu karnym. Raków tego nie potrafił wykorzystać i nie stworzył żadnego zagrożenia. Nie udało się to też krakowianom, choć po upływie kwadransa, częściej utrzymywali się przy piłce i próbowali rozegrać atak pozycyjny. Brakowało im jednak pomysłu. Wpływ na to mogła mieć kontuzja Michała Maka, który w 23. minucie musiał opuścić boisko. Był on najbardziej aktywnym piłkarzem Wisły. Chuca, który go zastąpił, nie dał tyle jakości w ofensywie. W efekcie, w pierwszych 45 minutach, żadna z drużyn nie oddała celnego strzału. W drugiej połowie Wisła tylko raz trafiła w bramkę. Jak podaje główny statystyk Interii Wojciech Górski, od derbów Krakowa włącznie, Wisła oddała tylko siedem celnych strzałów. Raków w tym spotkaniu dwa razy trafił w światło bramki. Najpierw, w 66. minucie, strzał głową Jarosława Jacha złapał Michał Buchalik. Kolejny raz, celny strzał, gospodarze oddali dopiero w 84. minucie. Częstochowianie stwarzali zagrożenie tylko po stałych fragmentach gry. W ostatnich spotkaniach podopieczni Macieja Stolarczyka mieli problem w tym elemencie. Tym razem, przez długi czas, dobrze się bronili. W końcówce po raz kolejny się zagapili i wykorzystał to Tomasz Petraszek, który po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, głową trafił do siatki. To trafienie pogrążyło Wisłę. Po tej porażce pozostała w strefie spadkowej z 11. punktami. Raków jest na 11. pozycji i ma 18 "oczek". Raków Częstochowa - Wisła Kraków 1-0 Bramka: 1-0 Petraszek (84. z podania Schwarza) Żółta kartka - Raków Częstochowa: Kamil Piątkowski, Igor Sapała, Petr Schwarz. Wisła Kraków: David Niepsuj, Kamil Wojtkowski, Maciej Sadlok. Sędzia: Piotr Lasyk (Bytom). Widzów 2 574. Raków Częstochowa: Jakub Szumski - Emir Azemovic, Tomas Petrasek, Jarosław Jach - Kamil Piątkowski (66. Michał Skóraś), Igor Sapała, Petr Schwarz, Rusłan Babenko, Piotr Malinowski - Sebastian Musiolik (90. Dawid Szymonowicz), Felicio Brown Forbes (82. Aleksandyr Kolew). Wisła Kraków: Michał Buchalik - David Niepsuj, Rafał Janicki, Lukas Klemenz, Maciej Sadlok - Rafał Boguski, Damian Pawłowski (85. Krzysztof Drzazga), Kamil Wojtkowski, Vukan Savicevic, Michał Mak (22. Chuca) - Przemysław Zdybowicz (64. Aleksander Buksa). <a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-ekstraklasa,cid,3,sort,I" target="_blank">Ekstraklasa: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy</a> Michał Przybycień, MB