<a href="https://sport.interia.pl/klub-rakow-czestochowa/na-zywo-rakow-czestochowa-warta-poznan-w-11-kolejce-pko-ekstraklasy-,nzId,384" target="_blank">Zobacz zapis relacji na żywo z meczu Raków Częstochowa - Warta Poznań</a> Piłkarze Rakowa Częstochowa dzięki wygranej w meczu z Wartą Poznań mieli szansę, aby - przynajmniej chwilowo - znaleźć się na szczycie tabeli PKO Ekstraklasy. Starcie z beniaminkiem zdawał się być do tego idealną okazją. Nie było więc zaskoczeniem, że gospodarze przeważali w pierwszej części gry, lecz zdecydowanie brakowało konkretów w poczynaniach piłkarzy Marka Papszuna. Warta czekała natomiast na kontry i jedną z nich niemal wykorzystał Jan Grzesik. Zawodnik ekipy gości przejął piłkę, dobrze złamał akcję do środka, lecz idealnym wślizgiem zatrzymał go Petr Schwarz. Niewykorzystana okazja mogła zemścić się błyskawicznie. W 28. minucie Daniel Bartl zagrał piłkę w pole karne, a z najbliższej odległości do bramki wbił ją Oskar Zawada. Radość ekipy gospodarzy przerwał jednak sędzia. Po interwencji systemu VAR okazało się, że napastnik Rakowa znajdował się na pozycji spalonej. Gospodarze przeważali i przed przerwą mieli jeszcze jedną dobrą okazję do objęcia prowadzenia. Ivi Lopez wykorzystał zawahanie defensorów Warty i wpadł w pole karne. Hiszpan znalazł się w sytuacji sam na sam i nie trafił do siatki. Mając na uwadze jego ostatnią dyspozycję, brak gola był sporym zaskoczeniem. Brak zdecydowania ekipy gospodarzy na początku drugiej części gry spróbowali wykorzystać piłkarze Warty. Drużyna z Poznania lepiej prezentowała się na boisku, a Robert Ivanov był bliski zdobycia gola po intuicyjnym strzale z potwierdza. Defensor przyjezdnych przeniósł jednak piłkę ponad poprzeczką. Raków nie dał się całkowicie zepchnąć do defensywy. W 60. minucie starcia gospodarze rozegrali składną akcję, po której Patryk Kun powinien umieścić piłkę w siatce. Zawodnik drużyny z Częstochowy minimalnie jednak chybił. Na pierwszego gola w tym spotkaniu musieliśmy poczekać do doliczonego czasu gry. Mateusz Spychała powalił we własnym polu karnym Frana Tudora i sędzia wskazał na "jedenastkę". Do piłki podszedł Vladislavs Gutkovskis i pewnym uderzeniem umieścił piłkę w siatce. <a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-ekstraklasa,cid,3,sort,I" target="_blank">Zobacz więcej doniesień o Ekstraklasie</a>PA