Cała sytuacja miała miejsce w 43. minucie spotkania. Jeden z zawodników Rakowa dośrodkował piłkę w pole karne. Do futbolówki wyskoczył Vladislavs Gutkovskis, który jednak nie zdołał zagrać futbolówki, gdyż został z premedytacją popchnięty przez Michała Kucharczyka. Jak widać na powtórkach, gracz Portowców w ogóle nie był zainteresowany piłką, a jedynie powaleniem swojego rywala. Dlaczego arbiter nie podyktował karnego? Trudno powiedzieć, może po prostu nie widział? Co zatem robili sędziowie VAR w składzie Bartosz Frankowski i Piotr Lasyk? Tego także nie wiemy. Nie mamy dostępu do tego, o czym rozmawiali arbitrzy. Moim zdaniem VAR powinien, a właściwie musiał wezwać sędziego Przybyła i po obejrzeniu powtórek, decyzja powinna być zmieniona. Sytuacja ta jest klarowna i oczywista - stuprocentowy rzut karny. Łukasz Rogowski Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie Sprawdź!