Raków Częstochowa wywalczył w poprzednim sezonie tytuł mistrzowski. To dało drużynie przepustkę do gry w eliminacjach Ligi Mistrzów, w których "Medaliki" radziły sobie naprawdę dobrze. Ekipa Dawida Szwargi przeszła przez trzy rundy, a w ostatniej trafiła na FC Kopenhaga. To zespół ograny na międzynarodowej scenie, który przed rokiem grał w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Dwumecz polsko-duński był zacięty, ale ostatecznie to Kopenhaga okazała się lepsza i po raz kolejny zameldowała się w piłkarskim raju. Rakowowi przyszło natomiast rywalizować o jeden szczebel niżej, w Lidze Europy. Koniec pustych dywagacji. Mistrzowie Polski tracą snajpera. Jest oficjalny komunikat Mistrzowie Polski trafili w drodze losowania do grupy D. Tam trafili na Atalantę Bergamo, Sporting CP i Sturm Graz. Nie są to zespoły szczególnie głośne medialnie, ale jak się okazało - bardzo jakościowe. W pierwszych czterech kolejkach Raków poniósł trzy porażki i zanotował jeden remis (1:1 z Portugalczykami u siebie). Raków Częstochowa nie będzie już wstydził się murawy w Europie Przed "Medalikami" dwie ostatnie kolejki. 30 listopada zespół zagra na wyjeździe ze Sturmem, a dwa tygodnie później - w Sosnowcu z Atalantą Bergamo. Podczas spotkania z Włochami na stadionie będzie już nowa nawierzchnia - Raków nie będzie musiał wstydzić się fatalnego stanu murawy, jak miało to miejsce dotychczas. Wymiana trawy już się rozpoczęła. Najpierw pracownicy muszą zedrzeć poprzednią nawierzchnię, a następnie rozłożyć nową, pochodzącą z Węgier murawę w rolkach. Jakub Żelepień, Interia