Raków Częstochowa jest zespołem bez jakiejkolwiek zdobyczy, bez trofeum. Jego finałowy przeciwnik, Arka Gdynia ma na koncie Puchar Polski wywalczony w 1979 i 2017 roku - za pierwszym razem po finale z Wisłą Kraków, za drugim - z Lechem Poznań. Częstochowska drużyna raz grała w finale, w 1967 roku, ale go przegrała z krakowską Wisłą. Teraz nadarza się jej okazja, by coś do gabloty włożyć po raz pierwszy w dziejach. Szanse na to są ogromne, bo Raków jest dzisiaj czołowym zespołem Ekstraklasy, grającym bardzo równo i dobrze. Po drodze do finału Pucharu Polski częstochowianie też zaimponowali - wyeliminowali np. 4-2 Górnika Zabrze, 2-0 Lecha Poznań na jego terenie, 2-1 Cracovię na jej terenie. Raków wygrał też bezdyskusyjnie z ekipami pierwszoligowymi: 3-0 z Sandecją Nowy Sącz i 2-0 ze zdecydowanym liderem tej ligi, Termalicą Nieciecza. A Arka Gdynia jest właśnie zespołem pierwszoligowym. Raków Częstochowa opuści skromne grono? Jeżeli piłkarza Marka Papszuna zdobędą w niedzielę Puchar Polski, wyjdą z cienia polskiej piłki i opuszcza grono tych zespołów Ekstraklasy, które niczego jeszcze nie zdobyły. Nie jest ono duże, składa się teraz z trzech drużyn. To np. Pogoń Szczecin, która nigdy nie była mistrzem Polski i nigdy nie zdobyła Pucharu Polski, chociaż w finale grała aż trzykrotnie. W polskim futbolu trudno o drugi zespół tego typu.Poza Pogonią grono ekip bez trofeów tworzą w Ekstraklasie również: Podbeskidzie Bielsko-Biała i właśnie Raków. Wisła Płock wywalczyła Puchar Polski w 2006 roku, a Jagiellonia Białystok - w 2010 roku. Reszta zespołów uczestniczących obecnie w rozgrywkach to byli mistrzowie Polski. Raków - Arka w finale Pucharu Polski. Gdzie obejrzeć? Raków Częstochowa zagra z Arką Gdynia w finale na stadionie w Lublinie - w niedzielę 2 maja o godz. 16. Transmisja w Polsacie i Polsat Sport.