Klub z Częstochowy w odległym o ok. 80 km Bełchatowie ma rozegrać co najmniej 10 spotkań w roli gospodarza w rozgrywkach Ekstraklasy. Przeprowadzka była konieczna z powodu niespełniania wymogów licencyjnych w najwyższej klasie rozgrywkowej przez obiekt Rakowa i planowane na nim prace budowlane. Umowę na wynajem GIEKSA Areny z administratorem stadionu Miejskim Centrum Sportu (MCS) w Bełchatowie Raków podpisał w połowie czerwca, choć wcześniej jako zastępczy obiekt wskazał stadion w Sosnowcu. Jak tłumaczono tę zmianę w klubie, bełchatowski obiekt jest bardziej kameralny i odpowiadający potrzebom beniaminka. - Dla nas, jako administratora, wybór przez Raków naszego stadionu był pozytywną informacją. Nie robiliśmy przeszkód w jego wynajmie, ponieważ obiekt spełnia wszystkie wymagania Ekstraklasy oraz jest dostępny, bo terminarz meczów drużyny z Częstochowy nie będzie kolidował ze spotkaniami GKS Bełchatów - przyznał Szymczyk. Nie ukrywał, że ważny był również aspekt finansowy, bowiem wpływy z wynajmu mogą zostać przeznaczone na niezbędne inwestycje na obiekcie. Stadion w Bełchatowie może pomieścić niewiele ponad 5 tys. widzów. Jak poinformował Szymczyk, w związku z dostosowaniem areny do wymogów Ekstraklasy niezbędne było jedynie uzupełnienie lamp w oświetleniu oraz kosmetyczne poprawki w postaci wymiany uszkodzonych kamer monitoringu, tablic informacyjnych i pulpitów dla dziennikarzy. Zapewnił, że pod względem infrastrukturalnym obiekt jest gotowy do goszczenia Rakowa i drużyn Ekstraklasy. - Mamy podgrzewaną i jedną z najlepszych muraw w Polsce, która wytrzyma grę obu klubów. Trybuny są w pełni zadaszone, a ich atutem jest bliskość boiska. Mamy też dobre zaplecze techniczne. Jeszcze cztery lata temu swoje mecze w Ekstraklasie regularnie rozgrywał tu GKS, więc zastrzeżeń Komisji Licencyjnej było niewiele i wszystkie zostały wypełnione. Ale trzeba pamiętać, że my tylko wynajmujemy obiekt, a organizacja meczów i wszystkie związane z tym kwestie należą do Rakowa - wskazał szef MCS. W klubie z Częstochowy zapewniają, że beniaminek uzyskał wszystkie niezbędne zgody na rozgrywanie spotkań w Bełchatowie. Swój pierwszy mecz w tym mieście Raków rozegra w sobotę o godz. 15. Jego rywalem będzie Korona Kielce. - Mimo że nie gramy w swoim mieście, spodziewamy się sporej frekwencji, bo bilety sprzedają się naprawdę dobrze. Dla kibiców z Częstochowy zorganizowaliśmy przejazdy autokarami w cenie 10 zł w obie strony, a na Facebooku działa strona, gdzie fani umawiają się na wspólną podróż swoimi samochodami - powiedziała rzeczniczka prasowa Rakowa Daria Wollenberg. Dodała, że klub wynajął cały stadion, ale z szacunku dla kibiców z Bełchatowa nie są sprzedawane wejściówki na sektor zajmowany zazwyczaj przez najgłośniejszych fanów pierwszoligowego GKS. Beniaminek Ekstraklasy liczy, że na jego mecze będą przychodzili również mieszkańcy Bełchatowa i okolic. Bartłomiej Pawlak Ekstraklasa: sprawdź terminarz nowego sezonu!