Już tylko godziny zostały do rozpoczęcia finału Fortuna Pucharu Polski. Na PGE Stadionie Narodowym o godz. 16 zmierzą się dwie obecnie najlepsze drużyny w kraju, Lech Poznań i Raków Częstochowa. Dla tego drugiego klubu wizyta na największym stadionie w Polsce to prawdziwe święto. Podekscytowania możliwością gry na arenie mistrzostw Europy z 2012 roku i przy komplecie publiczności są wszyscy piłkarze z Częstochowy. Puchar Polski: Finał Lech - Raków. Patryk Kun: Jestem przekonany, że wygramy - Dla mnie, chłopaka z małej miejscowości występ na Stadionie Narodowym, to w pewnym sensie spełnienie sportowych marzeń. Dla mnie to jest udany sezon, czuję się bardzo szczęśliwy, że będę mógł tutaj zagrać razem z Rakowem w finale Pucharu Polski. Myślę, że jako zespół znaleźliśmy się w tym miejscu zasłużenie. Dla nas to jest intensywny czas, dużo się działo i dzieje, zarówno wokół klubu jak i mnie - powiedział na konferencji prasowej Patryk Kun. - Na pewno ten finał, w porównaniu do ubiegłorocznego będzie inny. W Lublinie nie było widzów, teraz będzie komplet publiczności. Wszystko będzie wyglądało zupełnie inaczej. Rywal też wtedy był inny, bo graliśmy z drużyną z 1. ligi. Dziś na przeciw nas stanie jedna z najmocniejszych ekip, Lech Poznań. Jesteśmy dobrze przygotowani do tego meczu, jest o co grać. Jestem przekonany, że to spotkanie będzie bardzo ciekawe i że to my wygramy - dodał 27-letni zawodnik Rakowa. Puchar Polski: Finał Lech - Raków. Tomasz Petrasek: Wymarzyłem to sobie W finale Fortuna Pucharu Polski w 2021 roku z powodu kontuzji nie mógł zagrać Tomasz Petrasek. Siedząc na trybunach Areny Lublin obrońca rakowa wymarzył sobie ponowny finał tych rozgrywek z udziałem jego klubu już w innych okolicznościach. Wiele wskazuje na to, że jego marzenia się spełnią, o ile zdecyduje się na niego dziś postawić Marek Papszun. - Pamiętam jak dziś ten mecz. Fakt, że byłem na trybunach powodował u mnie większy stres, niż gdybym mógł grać. Wymarzyłem sobie wtedy, że chciałbym z Rakowem być jeszcze raz w finale Pucharu Polski, ale już na boisku. Mam nadzieję, że to się spełni, nie mogę się już doczekać tego spotkania. Na tę chwilę nie myślimy o tym co czeka nas już wkrótce, czyli o decydującej walce o mistrzostwo Polski. Nasza taktyka od lat opiera się na tym, że koncentrujemy się tylko na najbliższym meczu - powiedział obrońca Rakowa Częstochowa. Początek meczu Lech - Raków o godz. 16. Transmisja w Polsacie i na Polsat Box Go. Relacja tekstowa w Interii. Z PGE Stadionu Narodowego w Warszawie Zbigniew Czyż