Piłkarze z Kopenhagi buńczucznie zapowiadali, że na stadionie Parken wsparcie kibiców będzie ich ogromnym atutem. W Sosnowcu fanów gości zabrakło z powodu zakazu UEFA za ich zachowanie z dwumeczu ze Spartą Praga. - Przed naszą publicznością będzie inaczej - mówił nawet Kamil Grabara, będąc przekonanym, że u siebie jego drużyna nie da się pokonać Rakowowi. Po przybyciu na stadion Parken bardzo szybko dało się odczuć, z czego wynika pewność siebie gospodarzy. Choć pozostałe sektory były jeszcze puste, a na boisku widniała tylko biało-czarna piłka, symbol Champions League, to sektor najzagorzalszych kibiców był wypełniony po brzegi. I nie milkł ani na chwilę. Fani FCK z powodzeniem przekrzykiwali dźwięki AC/DC, Blur czy innych stadionowych hitów serwowanych przez dźwiękowców. Ich wsparcie niosło się po całym stadionie, mogąc sparaliżować wychodzących na rozgrzewkę graczy Rakowa. Gdy na boisko wybiegli piłkarze Kopenhagi, zostali powitani ogłuszającym wrzaskiem i brawami. Ogromna impreza biegowa tuż obok stadionu Wcześniej, pod stadionem, przeciskały się prawdziwe tłumy. Na meczu FC Kopenhaga - Raków Częstochowa ma pojawić się 30 tysięcy widzów. Tyle samo kibiców, wedle relacji organizatorów bierze udział w ogromnych zawodach biegowych. Mowa tu o organizowanym w Fælledparken biegu DHL Stafetten KBH. Uczestnicy zawodów szli jedną stroną ulicy, drugą - podążali ubrani na biało i niebiesko fani piłki nożnej. Fakt, że nie zapanował wszechobecny chaos, jest ogromnym sukcesem duńskich służb oraz policji. Ta już wcześniej zapowiadała, że zachowanie porządku przy obu tych imprezach będzie ogromnym wyzwaniem. Początek meczu FC Kopenhaga - Raków Częstochowa o godzinie 21. Transmisja na żywo w Polsacie Sport i Polsacie Sport Premium 1. Z Kopenhagi Wojciech Górski, Interia