Zobacz zapis relacji live z meczu Raków Częstochowa - Wisła Płock Goście mogli stracić dwie bramki już w pierwszym kwadransie. Na wysokości zadania stanął jednak golkiper "Nafciarzy", Krzysztof Kamiński. Najpierw wygrał pojedynek z Vladislavsem Gutkovskisem, a następnie obronił groźny strzał głową z kilku metrów Iviego Lopeza. Raków - Wisła. Gutkovskis otwiera wynik spotkania Trzecia okazja na objęcie prowadzenie zakończyła się golem. Po podaniu Giannisa Papanikolaou do piłki tuż przed linią bramkową dopadł Gutkovskis i skierował ją do siatki. Dla 26-letniego Łotysza to premierowe trafienie w tym roku. Chwilę potem z powodu urazu boisko musiał opuścić Damian Michalski. W jego miejsce awaryjnie pojawił się na murawie Jakub Rzeźniczak. Częstochowianie przez całą pierwsza połowę mieli przewagę optyczną, ale nie przełożyło się to na korektę rezultatu. Krótko po zmianie stron ręką we własnym polu karnym zagrał kapitan Wisły, Dominik Furman. Do piłki ustawionej na 11. metrze podszedł najskuteczniejszy strzelec w zespole gospodarzy, Ivi Lopez. Kamiński nie dał się jednak oszukać i obronił uderzenie Hiszpana. Arbiter zarządził jeszcze analizę VAR, by upewnić się, czy bramkarz ekipy z Płocka nie ruszył się z linii bramkowej przed oddaniem strzału. Powtórka pokazała, że wszystko odbyło się zgodnie z przepisami. Wybrańcy Marka Papszuna dopięli swego w 59. minucie. Po "główce" Mateusza Wdowiaka tor lotu piłki zmienił jeszcze Duszan Lagator i zrobiło się 2-0. Zmiany dokonane przez trenera Macieja Bartoszka (ukarany żółtą kartką za krytykowanie decyzji sędziego) nie przyniosły efektu. Dla płocczan to już 10. wyjazdowa porażka w tym sezonie. Na obcym terenie żadna inna drużyna PKO Ekstraklasy nie przegrywa w bieżącym cyklu częściej. Raków Częstochowa - Wisła Płock 2-0 (1-0) Bramki: 1-0 Gutkovskis (32.), 2-0 Lagator (58. samobójcza) Zobacz meczowy raport ZOBACZ TAKŻE: