Jeszcze w miniony weekend Łukasz Zwoliński zagrał przeciwko Legii Warszawa na jej terenie. Przebywał na murawie tylko kilkanaście minut. Po końcowym gwizdku cieszył się z wygranej Rakowa Częstochowa 2-1. Mimo że gola w tym spotkaniu nie strzelił, pozostaje w obecnym sezonie najskuteczniejszym strzelcem drużyny. W 20 ligowych występach trafił do siatki sześciokrotnie. Drugi w tym zestawieniu nominalny snajper, Fabian Piasecki, ma na koncie tylko dwie bramki. Raków Częstochowa rozpoczyna ofensywę transferową. Pytał znowu o gwiazdę ligi Zwoliński przeszedł operację. Na murawę wróci najwcześniej w grudniu "Łukasz Zwoliński przeszedł udany zabieg przepukliny sportowej we włoskiej klinice Villa Stuart w Rzymie. Przerwa w grze naszego napastnika potrwa około 1,5 miesiąca. Zabieg był konieczny i został zaplanowany na okres przerwy reprezentacyjnej w porozumieniu ze sztabem medycznym" - poinformował klub w czwartkowe popołudnie. "Zwolak czuje się dobrze i przesyła Wam pozdrowienia. Trzymamy kciuki za szybki powrót do zdrowia!" - to końcowy fragment komunikatu. Komplikuje się sytuacja Rakowa Częstochowa w Lidze Europy. Oto tabela Sześć tygodni rehabilitacji to minimum. Niewykluczone, że 30-letniego napastnika zobaczymy na murawie jeszcze w tym roku. Na grudzień zaplanowano trzy ligowe kolejki. A także domowe starcie z Atalantą Bergamo w Lidze Europy. Zwoliński przebywa nadal we Włoszech. Towarzyszą mu żona oraz dwie córki. Zabieg przeszedł w prywatnej klinice, która zapracowała na wysoką renomę wśród profesjonalnych piłkarzy w ciągu minionych kilkunastu lat.