Przed niedzielnym wieczornym meczem Górnik - Raków, początek godzina 20.00, najgłośniej o tym, który w tym meczu nie zagra czyli o 28-letnim Bartoszu Nowaku. Doświadczony pomocnik właśnie co przeniósł się z Zabrza do Częstochowy, ale w starcu przy Roosevelta nie zagra, bo takie były ustalenia między obu klubami. Stracili ważnego gracza Nowak już od jakiegoś czasu był na liście życzeń trenera wicemistrza Polski Marka Paszuna i w środę przeniósł się z Zabrza pod Jasną Górę. To transfer gotówkowy, bo z "Górnikami" wiązał go kontrakt do czerwca 2023 roku. Na tej transakcji klub z Zabrza zarobił około 2 milionów złotych. Sporo jak na wiek zawodnika i jego sytuację, ale z drugiej strony 14-krotny mistrz Polski stracił bardzo ważnego zawodnika, który w poprzednim sezonie był najlepszy w swojej drużynie jeżeli chodzi o liczby, mając na koncie 8 bramek i 7 asyst. W Ekstraklasie w tym sezonie też już ma na swoim koncie gola, bo w meczu Górnika z Radomiakiem przed tygodniem popisał się świetnym uderzeniem zza pola karnego. Co w tej sytuacji zrobi trener zabrzan Bartosch Gaul? Pytany o wszystko na piątkowej konferencji prasowej mówił. - Wiadomo, że Bartek Nowak był ważną częścią drużyny i był dla nas istotnym zawodnikiem. W tym wszystkim trzeba też jednak myśleć o dobrze klubu. Była szansa, żeby na jego przejściu do innej drużyny coś zarobić i tak się stało. Kontrakt miał jeszcze ważny przez rok i być może potem mielibyśmy ten sam problem, z którym musimy się zmierzyć teraz. Na razie musimy albo znaleźć zastępstwo za jego osobę, albo ściągnąć do naszej drużyny innego gracza - tłumaczy trener Górnika. Zadebiutuje w europejskim pucharze Sam zawodnik jest mocno podekscytowany przenosinami do mającego olbrzymie ambicje klubu z Częstochowy. W rozmowie z klubowymi mediami Rakowa mówi o ostatnich wydarzeniach i transferze z Zabrza do Rakowa. - Te ostatnie dni były trochę szalone, bo gonił nas trochę czas. Trzeba było zdążyć, żebym mógł być zgłoszony do europejskich pucharów. Cieszę się, że tak się stało i że tutaj w Częstochowie jestem. Jestem gotowy na nowe wyzwania, liczę, że sam zrobię tutaj postępy, a skorzysta też na tym klub. Chcę grać o jak najwyższe cele. Szkoda tylko, że jeszcze w ten weekend nie mogę zagrać - zaznacza doświadczony piłkarz. Wszystko wskazuje na to, że Bartosz Nowak zadebiutuje w nowym zespole w najbliższy czwartek w rewanżu Ligi Konferencji Europy, w którym Raków u siebie zmierzy się ze Spartakiem Trnava. Pomocnik klubu z Ekstraklasy w cenie Fatalne urodziny klubu Ekstraklasy VAR uratował sędziów przed kompromitacją