Za golkiperem Rakowa Częstochowa znakomity sezon. Po przeprowadzce do klubu spod Jasnej Góry latem zeszłego roku ze świetnej strony pokazywał się w meczach o europejskie puchary, bronił karne i w meczach z litewską Suduvą i z rosyjskim Rubinem Kazań. Sporo tytułów Był też oczywiście silnym punktem zespołu trenera Marka Papszuna w rozgrywkach ligowych. Na koniec rozgrywek mógł się cieszyć nie tylko z wicemistrzostwa i zdobycia Pucharu Polski, ale też z wyróżnienia, jakie odebrał podczas Gali Ekstraklasy. Tam Kapituła przyznało mu miano bramkarza sezonu. Przy okazji uroczystej ligowej gali organizowanej przez Ekstraklasę SA przypomniano, kiedy 24-letni bramkarz odbierał wyróżnienie z rąk Radosława Majdana, że gdzie by nie grał, to idą za nim sukcesy i tytuły. Urodzony w bośniackiej Banja Luce zawodnik przez kilka ostatnich lat z powodzeniem występował w FK Sarajevo, z którym wywalczył dwa mistrzostwa i dwa krajowe puchary. W Rakowie na dzień dobry Superpuchar Polski, no i wyróżnienie na zakończenie ostatnich rozgrywek. Co do pobytu w klubie z Sarajewa, to już wtedy jego wysokie bramkarskie umiejętności zostały docenione. Przy okazji obecnego zamieszania z Kovaceviciem bośniackie media przypominają, jak został powołany do kadry przez samego Roberta Prosineckiego. Doskonały były reprezentant Chorwacji z Bośniakami pracował w latach 2018-19. Kovacević znalazł uznanie w jego oczach i był na zgrupowaniu jako jedyny zawodnik z bośniackiej ligi. <a href="https://sport.interia.pl/top-5-liga-mistrzow#utm_source=lmteksty&utm_medium=lmteksty&utm_campaign=lmteksty">Najlepsze momenty, bramki i interwencje Ligi Mistrzów - zobacz już teraz!</a> Niejasne motywy Powoływany był też później. Teraz odmówił przyjazdu na kadrę Bośni i Hercegowiny, która sposobi się do meczów w Dywizji B Ligi Narodów w grupie z Finlandią, Rumunią i Czarnogórą. Bośniackie media dociekają co stało się z osobą, która jeszcze niedawno mówiła: "podkreślał w wywiadach, że takie zgrupowanie i treningi z takimi graczami jak Pjanić tylko go motywowały. Do tego powołanie od takiej persony, jak Robert Prosinecki traktował z olbrzymim wyróżnieniem i zaznaczał, że będzie gotowy na kolejne wezwanie. Co stało się z nim od tego czasu, to trudno wyjaśnić" - pisze portal <a href="http://sportske.ba./">sportske.ba.</a> <a href="https://sport.interia.pl/klub-rakow-czestochowa/news-pilkarz-ekstraklasy-nie-przyjal-powolania-na-kadre-kwestia-t,nId,6062005">Piłkarz Ekstraklasy nie przyjął powołania na kadrę </a> <a href="https://sport.interia.pl/klub-rakow-czestochowa/news-czolowi-pilkarze-rakowa-na-celowniku-innych-kto-ich-chce,nId,6050858">Czołowi piłkarze Rakowa na celowniku innych</a> <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/ekstraklasa/news-polacy-poznali-rywali-moga-zagrac-z-klubem-wlasnoscia-slynne,nId,6050752">Polskie kluby wiedzą, z kim mogą zagrać w pucharach</a>