Klub z Kopenhagi już wcześniej przyznawał, że nie będzie zaskoczony ewentualną karą ze strony UEFA. Spodziewany zakaz faktycznie został nałożony, ale tak naprawdę trudno się temu dziwić. Fani FC Kopenhaga złamali zasady związane ze stosowaniem pirotechniki na trybunach już w ubiegłym roku, gdy zdecydowali się na użycie rac w trakcie meczu z Borussią Dortmund. Piłkarskie władze wówczas tylko pogroziły palcem, ale zarazem zaznaczyły, że recydywa będzie wiązała się z zakazem wyjazdu dla zorganizowanej grupy fanów FC Kopnehaga. W meczu ze Spartą znów rozpalili oni race, więc UEFA, zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią, nałożyła spodziewaną karę. W najbliższy wtorek o 21 na trybunach zasiądą tylko kibice Rakowa. Piłkarze z Częstochowy mogą zatem liczyć na to, że jako jedyni będą mieli wsparcie ze strony swoich fanów, za to ich rywale będą zdani wyłącznie na siebie. Raków Częstochowa - FC Kopenhaga. Mecz odbędzie się w Sosnowcu Spotkanie IV rundy eliminacji Ligi Mistrzów nie odbędzie się wcale w Częstochowie. Stadion, na którym Raków gra w polskiej lidze, ma zbyt małą pojemność, by mógł się odbyć na nim mecz na tym poziomie - minimalna wymagana liczba miejsc dla kibiców to 8000, a w Częstochowie na trybunach zmieści się ich tylko 5500. W tej sytuacji Raków rozegra domowe spotkanie w Sosnowcu. Niedawno byli w trzeciej lidze, teraz powalczą o Ligę Mistrzów. Co za historia!