Ivi López to od kilku lat gwiazdor Rakowa Częstochowa, z którym zdobył nie tylko mistrzostwo kraju, ale także dwa Puchary Polski i dwa wicemistrzostwa. Od 2020 roku Hiszpan jest czołowym zawodnikiem nie tylko swojego klubu, ale także całej Ekstraklasy. Kiedy więc przed rokiem przedłużył swój kontrakt, wielu kibiców mogło ostrzyć sobie zęby na kolejne niekonwencjonalne dryblingi czy efektowne bramki. Hiszpan zakończy karierę w Rakowie? Latem 2022 roku - po długich i trudnych negocjacjach - López przedłużył z Rakowem kontrakt, który ma obowiązywać do czerwca 2026 roku. A to oznacza, że piłkarz, który za trzy tygodnie będzie obchodził 29. urodziny, w dniu wygaśnięcia umowy będzie miał 32 lata. W najnowszej rozmowie z kanałem "Po Gwizdku" Hiszpan został więc zapytany, czy wyobraża sobie zakończenie kariery w Częstochowie. - Chciałbym tu zakończyć granie w piłkę, ale gdyby nie było to możliwe, to mógłbym odejść na przykład do klubów z Arabii Saudyjskiej czy Dubaju. Nie miałbym z tym problemu. Ale moją ideą, moim planem jest zakończenie kariery w Rakowie - przyznał pomocnik Rakowa. López: Mogę tu zostać na wiele lat Były zawodnik Realu Valladolid, Getafe czy Levante, który w sezonie 2021/2022 został wybrany najlepszym piłkarzem Ekstraklasy, nie może także narzekać na brak ofert. W przeszłości zainteresowane pozyskaniem Iviego były kluby z Węgier czy Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Sam piłkarz przyznaje jednak, że to właśnie w Częstochowie ma wszystko, czego potrzebuje. - Gdyby to zależało ode mnie, zostałbym tu na wiele, wiele lat. W Rakowie ludzie świetnie mnie traktują i robię wszystko, aby się im odwdzięczyć. Gram tu od trzech lat i sięgnęliśmy po pięć trofeów - takiej serii Raków jeszcze nie miał. To związek, z którego obie strony się cieszą. Raków dobrze mnie traktuje, ja klub też - powiedział na kanale "Po Gwizdku" 28-latek. Całą rozmowę z Ivim Lópezem zobacz na kanale "Po Gwizdku". Sebastian Staszewski, Interia Sport