Jedenastka spod Jasnej Góry zakończyła sezon 2021/22 tak jak ten poprzedni, czyli z Pucharem Polski i wicemistrzostwem kraju. Apetyty w Częstochowie były większe, bo przecież na kilka kolejek przed końcem drużyna prowadzona przez trenera Marka Papszuna prowadziła, ale ostatecznie to Lech Poznań po 7 latach przerwy okazał się w Ekstraklasie najlepszy. Mają dla niego szacunek Teraz przerwa w lidzie i dla kibiców z Częstochowy... czas niepokoju. Przede wszystkim nie wiadomo czy w klubie zostanie Ivi Lopez. Hiszpan w zakończonym sezonie okazał się prawdziwą gwiazdą nie tylko Rakowa, ale i całej ligi, co było widać podczas poniedziałkowej Gali Ekstraklasy. Przez kolegów z boiska został uznany za najlepszego zawodnika ligi, do tego został królem strzelców i pomocnikiem sezonu. Przez wielu pytany był czy zostanie na kolejny sezon w Polsce. Rozmowy trwają, ale w Rakowie liczą się z tym, że mogą otrzymać ofertę z tych nie do odrzucenia. Sam trener Marek Papszun pytany o Iviego mówił nam. - Nie ma na razie decyzji, to co Ivi powiedział na Gali, my na pewno będziemy chcieli i robili wszystko, żeby u nas został. Może dlatego dam więcej niż te 50 procent szans na to, żeby go zatrzymać, bo jesteśmy zdeterminowani, żeby u nas grał. Ale też rozumiem decyzję, bo jeżeli będzie satysfakcjonująca oferta dla niego, dla klubu, to z szacunku do tego co dla nas zrobił nie będziemy niczego żałować - mówił szkoleniowiec Rakowa. Zobacz TOP 5 bramek i interwencji z Ligi Mistrzów - obejrzyj już teraz! Są sporo warci Na liście innych jest też Vladan Kovacević. Bramkarz Rakowa przez Kapitułę został wybrany na bramkarza Ekstraklasy. Nic dziwnego, że tak było, bo i w europejskich pucharach i w lidze błyszczał, wydatnie pomagając Rakowowi. Teraz ma być na celowniku samego Rangers FC czyli klubu, który przed tygodniem zagrał w finale Ligi Europy. Bośniak ma 24-lata, a na swoim koncie 3 krajowe puchary, 2 mistrzostwa i 1 Superpuchar! Wszystko to w czterech ostatnich sezonach w barwach FK Sarajevo i Rakowa, gdzie w poprzednim sezonie zagrał w 34 ligowych i pucharowych grach. Dodajmy, że Lopez i Kovacević, jeżeli odejdą z częstochowskiego klubu, to nie za darmo. Obu obowiązują jeszcze roczny kontrakt z Rakowem. Według portalu Transfermarkt Lopez jest wart 3,5 mln euro, a Kovacević 2 ml. euro. Tomas Pekhart na celowniku Rakowa Z tymi rywalami mogą zagrać polskie kluby w pucharach Rozmowa z trenerem Markiem Papszunem