Raków Częstochowa sięgnął po historyczne dla siebie mistrzostwo Polski. Wprawdzie częstochowianie nie pokonali w niedzielę na wyjeździe Korony Kielce, ale tytuł dla Rakowa oficjalnie stał się faktem, gdy Legia Warszawa przegrała z Pogonią Szczecin. Zespół Marka Papszuna pracował na ten sukces nie tylko w tym sezonie - od dawna w Częstochowie krok po kroku budowano potęgę. Praca wykonywana w Częstochowie od dłuższego czasu była doceniana przez wielu ludzi polskiej piłki. Dlatego gratulacje za zdobycie tytułu posypały się z wielu stron Polski. Raków Częstochowa mistrzem Polski. Gratulacje płyną z całego kraju Najszybciej Rakowowi mistrzostwa pogratulował na Twitterze prezes Wisły Kraków Jarosław Królewski. Zrobił to bowiem jeszcze... pod koniec kwietnia. "Gratulacje dla Rakowa i Michała Świerczewskiego oraz całego zespołu za zdobycie Mistrzostwa Polski. To wielki wyczyn, ciężka praca oraz wybitna konsekwencja, która doprowadziła Was do tego sukcesu" - podkreślał Królewski. - "Niech ta historia będzie inspiracją dla innych. Dla mnie jest" - wyznał. Kiedy przypomniano mu wówczas, że nieco się pospieszył z tymi gratulacjami, wyjaśnił, że jego zdaniem "nie istniała już statystyczna możliwość, aby to przegrać." I - jak się okazało - miał rację. Michał Świerczewski, właściciel Rakowa, był w siódmym niebie. I sam też pozwolił sobie na gratulacje - przede wszystkim dla drużyny. "Taaaak! Jesteśmy Mistrzem Polski! Podziękowania i gratulacje dla zawodników, sztabu, pracowników klubu, kibiców oraz wszystkich innych osób, które pomagały. Zrobiliśmy to, o czym kilka lat temu mogliśmy co najwyżej marzyć" - podkreślał. Tytułu Rakowowi pogratulowali też przedstawiciele Korony Kielce, czyli niedzielnego rywala, który - jak się początkowo wydawało - chwilowo zepsuł częstochowiano fetę. Nie na długo jednak. "Gratulacje dla wszystkich osób związanych z klubem, a także dla sztabu i piłkarzy. Trochę Wam popsuliśmy nastroje, ale jak widać nie na długo. Klasyczne win-win. To historyczny sukces Rakowa. Udanego świętowania! - podkreśliła rzeczniczka Korony i była pracownica Rakowa Daria Wollenberg. "Zespół Marka Papszuna bezdyskusyjnie zasłużył na tytuł prezentując stabilną formę przez cały sezon" - podkreślił z kolei Cezary Kucharski. Czytaj także: "Siedmiu wspaniałych" Barcy. To ich Xavi nie pozwoli tknąć. Co z "Lewym"?