Zamieszanie dotyczące Polonii trwa od tygodnia, czyli od czasu, gdy związany z GKS Katowice biznesmen Ireneusz Król kupił piłkarską spółkę z Konwiktorskiej od Józefa Wojciechowskiego. Celem tej transakcji miało być przeniesienie drużyny na Śląsk, zgłoszenie do ekstraklasy pod nazwą KP Katowice, a w niedalekiej przyszłości połączenie jej z występującym obecnie w pierwszej lidze GKS. Wywołało to protesty kibiców, zwłaszcza na Śląsku. Na tyle intensywne, że w poniedziałek Król przyznał, iż zamieszanie wokół sprawy skłoniło go do zmiany decyzji. Zapowiedział przeniesienie swojej sportowej aktywności w całości do Warszawy i wycofanie się z GKS Katowice. - Fuzji nie będzie. Polonia pozostanie w ekstraklasie na Konwiktorskiej, a GKS w pierwszej lidze - powiedział Król. Dotychczasowi pracownicy warszawskiego klubu nie znają jednak na razie szczegółów. - O ile wiem, we wtorek ma dojść do spotkania kibiców z prezesem Królem. Czekamy na decyzje. Piłkarze cały czas trenują, w poniedziałek dwukrotnie w Warszawie - powiedział kierownik drużyny Igor Gołaszewski. - Na razie nic nie wiemy, o wszystkim dowiadujemy się z mediów. Być może jeszcze dzisiaj poznamy jakieś konkrety - dodał rzecznik prasowy Polonii Adam Drygalski. Król ma być prezesem warszawskiego klubu. Formalnie nabywcą 100 proc. akcji Polonii jest spółka WoodinterKom GmbH z siedzibą w Wiedniu, wchodząca w skład Grupy Ideon, której śląski biznesmen jest prezesem. Wartości transakcji nie ujawniono.