Na finiszu trwającego sezonu Polonia Warszawa toczy zaciekłą batalię o uniknięcie degradacji. Wydawało się, że niedzielna konfrontacja z GKS-em Katowice będzie krokiem w stronę zachowania ligowego bytu. Jeszcze w 90. minucie gospodarze prowadzili 1-0 po golu strzelonym przez Mateusza Michalskiego w pierwszych fragmentach gry. Zaraz potem zaczęła się katastrofa. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry do remisu strzałem z rzutu karnego doprowadził Arkadiusz Jędrych. Trzy minuty później zwycięską bramkę dla gości zdobył wprowadzony z ławki rezerwowych Jakub Arak. "Czarne Koszule" przegrały spotkanie 1-2. Trójmiasto bije rekord Wisły Kraków. Kibice ratują licencję Co się wydarzyło w szatni Polonii? Szturm intruzów, interwencja ochrony Jak donosi serwis Meczyki.pl, po końcowym gwizdku doszło do słownych utarczek między piłkarzami a sfrustrowanymi kibicami Polonii. Jeden z zawodników miał odezwać się w stronę trybun w niewybredny sposób. To stanowiło iskrę do wydarzeń, które rozegrały się w następnych kilkunastu minutach. Do szatni warszawskiego zespołu miało gwałtownie wtargnąć kilka osób, które nie miały tam prawa wstępu. Interweniować musiały służby porządkowe wyposażone w tarcze i pałki. Nie ma informacji na temat liczby ewentualnych osób poszkodowanych. Kontrowersje w Mielcu, Goncalo Feio się doczekał. Legia włączyła się do walki o mistrzostwo "Czarne Koszule" nie wykorzystały szansy na skok w bezpieczniejszy rejon tabeli. Porażka poniesiona w dramatycznych okolicznościach może odbić się bolesną czkawką na mecze sezonu. Na cztery kolejki przed końcem rywalizacji stołeczny zespół zachowuje tylko punkt przewagi nad strefą spadkową. Tymczasem katowiczanie zachowują realne szanse na awans do PKO Ekstraklasy. W tej chwili plasują się w strefie barażowej. Do miejsca gwarantującego bezpośrednią promocję tracą osiem punktów.