Po wyjazdowej porażce 0:1 z Jagiellonią Białystok pracę na Konwiktorskiej stracił w poniedziałek Duszan Radolsky. To drugi w tym sezonie i czwarty w tym roku trener zwolniony z Polonii, która przegrała osiem z dziesięciu ostatnich meczów (licząc rozgrywki Pucharu Polski). Jak poinformował niemiecki magazyn "Bild", w poniedziałek do Warszawy przyleciał Werner Lorant, który spotkał się z działaczami Polonii. Na razie nie zapadły jednak żadne decyzje. 61-letni Lorant największe sukcesy odnosił w czasie dziewięcioletniej pracy w TSV 1860 Monachium (wprowadził "Lwy" z trzeciej do pierwszej ligi niemieckiej). Ostatnio był zatrudniony w słowackim klubu Dunajska Streda, z którego został zwolniony w kwietniu bieżącego roku. - Coś konkretnego na temat nowego trenera będę mógł powiedzieć w czwartek. Wówczas wraca do Polski właściciel klubu Józef Wojciechowski - powiedział wiceprezes Polonii Piotr Ciszewski. - Nie ukrywam, że na razie bierzemy pod uwagę tymczasowe rozwiązanie. W sobotnim meczu z Cracovią drużynę może poprowadzić jeden z trenerów zatrudnionych obecnie w Polonii. Mam na myśli szkoleniowców pomagających do tej pory Duszanowi Radolskiemu lub pracujących w Młodej Ekstraklasie, Jarosława Bakę, Libora Palę i Michała Libicha. Po meczu z Cracovią nastąpi dwutygodniowa przerwa na mecze reprezentacji, to dobry moment na zatrudnienie szkoleniowca na stałe. Werner Lorant jest jedną z możliwych opcji, ale bierzemy pod uwagę również innych trenerów z Niemiec - dodał Ciszewski. Wiceprezes Polonii potwierdził jednocześnie, że w klubie nie pracuje już Jacek Grembocki. Były szkoleniowiec "Czarnych Koszul" pełnił ostatnio rolę skauta w warszawskim klubie. - Z trenerem Grembockim rozwiązaliśmy umowę za porozumieniem stron - przyznał Ciszewski. Po dwunastu kolejkach ekstraklasy Polonia zajmuje dopiero 13. miejsce. Od początku roku zespół prowadzili kolejno: Jacek Zieliński, Bogusław Kaczmarek, Jacek Grembocki i od końca sierpnia Duszan Radolsky.