Pomocnik przyszedł do Pogoni dwa lata temu, aby zastąpić poważnie kontuzjowanego Kamila Drygasa. Przez ten czas wyrobił sobie w szczecińskim klubie na tyle silną pozycję, że kilka tygodni temu został kapitanem. Z opaską wystąpił już w kilku sparingach, ale oficjalny debiut przypadnie jutro. Pogoń Szczecin-NK Osijek w drugiej rundzie Od razu czeka go poważny egzamin. Już na początku swojej europejskiej przygody Portowcy będą musieli stawić czoła wicemistrzowi Chorwacji. Drużyna prowadzona przez Nenada Bjelicę jest teoretycznym faworytem dwumeczu, ale szczecinianie też czują się mocni. - Nie będziemy chcieli zmieniać naszego stylu gry. Będziemy bazować na dobrej obronie, bo to zdało egzamin w zeszłym sezonie. Cieszę się też, że nie zostaliśmy osłabieni podczas letniego okna transferowego. Odszedł od nas Adrian Benedyczak, ale klub szybko znalazł dla niego zastępcę w osobie Piotra Parzyszka - powiedział Dąbrowski podczas przedmeczowej konferencji prasowej. Po raz ostatni Portowcy zakwalifikowali się do europejskich pucharów w wicemistrzowskim sezonie 2000/2001. Na międzynarodową scenę wracają więc po aż 20 latach. Tymczasem NK Osijek to stały bywalec w Europie. W każdym z pięciu ostatnich sezonów grali w eliminacjach. - Na pewno pucharowe doświadczenie będzie po stronie rywali. Wierzymy jednak, że najważniejsze będą umiejętności piłkarskie. Jeśli zagramy na swoim stadionie, będziemy w stanie się im postawić. My zresztą też mamy w swoich szeregach graczy, którzy mieli okazję wystąpić w europejskich pucharach. A ci, którzy nie mieli, są tak nakręceni, że jestem spokojny o stronę mentalną - zapewniał kapitan. Pierwszy gwizdek meczu Pogoń Szczecin-NK Osijek jutro o 21. Jakub Żelepień