W prowizorycznej sali konferencyjnej na stadionie Pogoni pojawili się pracownicy klubu wszelkiego szczebla. Był więc zarówno prezes Jarosław Mroczek, jak i odpowiedzialny za powstanie klubowego muzeum Michał Tobiasz czy osoby zatrudnione w administracji. Kiedy do pomieszczenia wszedł Kosta Runjaic, wszyscy przywitali go oklaskami na stojąco. Pogoń Szczecin: Kosta Runjaic pożegnany przez pracowników klubu Interia zapytała Runjaica, czy spodziewał się takiego gestu ze strony pracowników klubu. - Nie, jestem bardzo zaskoczony i pełen emocji. To, co najważniejsze w tym emocjonalnym biznesie, to zaufanie. Myślę, że było ono pomiędzy nami od pierwszego dnia. Nie zawsze byliśmy tego samego zdania, ale za każdym razem próbowaliśmy znaleźć jak najlepsze rozwiązanie dla Pogoni - odpowiedział szkoleniowiec. Niemiec wspominał również ostatnie pięć lat, podczas których mocno rozwinął klub. - Pozostawiam Pogoń, która jest bardzo stabilna. W ostatnich latach klub urósł na wielu płaszczyznach. Jestem dumny z tego, że mogłem być częścią tego rozwoju i sukcesu. Z pewnością znajdą się jednak ludzie, którzy powiedzą, że mogliśmy osiągnąć więcej. Największe marzenie, czyli mistrzostwo, pozostało niezdobyte. Powiedzmy, że to mi się nie udało, być może niektórzy łatwiej to wówczas zaakceptują - mówił Runjaic. ZOBACZ TABELĘ EKSTRAKLASY TUTAJ 51-latek przytoczył również statystykę, z której wynika, że od listopada 2017 roku (wtedy "Portowców" objął Runjaic) Pogoń jest trzecim najlepiej punktującym zespołem w Ekstraklasie. - Wyprzedzają nas tylko Legia Warszawa i Lech Poznań, czyli kluby, które jeszcze kilka lat temu były na zupełnie innym poziomie niż Pogoń. Dlatego jestem zadowolony i spełniony. Są jednak tacy, którzy nadal uważają, że niczego tutaj nie osiągnęliśmy. To na ogół ludzie, którym nic w życiu nie wychodzi. Pewnie dostanie mi się za tę wypowiedź, ale w pewnym momencie przestałem przejmować się negatywnymi komentarzami i emocjami. Interesuje mnie to, aby wykonać swoją pracę jak najlepiej i uczciwie wywiązać się z umowy. Jestem zadowolony z tego, że udało mi się wypełnić kontrakt w Szczecinie - podsumował Kosta Runjaic. Zagadkowe słowa Kosty Runjaica Po zakończeniu konferencji Kosta Runjaic otrzymał od klubu kwiaty i koszulkę Pogoni ze swoim nazwiskiem, a także liczbą 169 - odpowiadającą liczbie meczów, w których poprowadził zespół. Stojąc przed dziesiątkami pracowników klubu, Runjaic wypowiedział zagadkowe słowa: "Nie chcaiłbym być kontrowersyjny, ale nie wiem, czy w przyszłości też będziecie mnie tak Państwo oklaskiwać". SPRAWDŹ TERMINARZ OSTATNIEJ KOLEJKITUTAJ Część kibiców odebrała to jako potwierdzenie plotek o objęciu przez Runjaica Legii Warszawa. O tym pisze się już od wielu tygodni. Nadal czekamy jednak na oficjalny komunikat. Kosta Runjaic poprowadzi w sobotę "Portowców" po raz ostatni. O 17:30 szczecinianie zagrają u siebie ze zdegradowanym już Bruk-Betem Termaliką Nieciecza. Pogoń w meczu ze spadkowiczem powalczy o tytuł wicemistrzowski. Musi jednak w tym celu liczyć na porażkę Rakowa z Lechią Gdańsk. Jakub Żelepień, Interia