7 lipca "Portowcy" rozbili KR Reykjavik 4:1, a wynik mógłby być znacznie wyższy, gdyby tylko szczecinianie nie odpuścili po przerwie. Ekipa Jensa Gustafssona pokazała to, co miała najlepsze za czasów Kosty Runjaica i dodała jeden nowy element - bardzo ofensywnie usposobionego Kamila Drygasa. Niegdysiejszy kapitan wklejał się w linię ataku i zdobył dwie bramki. Gra wyglądała dobrze, a Pogoń zebrała furę komplementów. Pogoń Szczecin musi grać równiej 14 lipca "Portowcy" przegrali z KR Reykjavik 0:1, a od obserwowania gry bolały oczy. Pełno było niedokładności, brzydkiej walki fizycznej, kiksów i błędów w ustawieniu. Islandczycy nie pokazali wielkiego futbolu - ot, biegali i przepychali się więcej niż w Szczecinie. To, w połączeniu z bardzo leniwym futbolem zaprezentowanym przez Pogoń wystarczyło, aby z dalekiej północy drużyna wracała w minorowych nastrojach. Ktoś powie, że w pucharach najważniejszy jest awans i budowanie współczynnika. Trudno się z tym nie zgodzić, ale biorąc pod uwagę fakt, że w czwartek Pogoń zagra z duńskim Broendby, należy jednak oczekiwać znacznie lepszej gry od szczecinian. Chyba że za dwa tygodnie do Kopenhagi chcą pojechać już tylko na wycieczkę. Jens Gustafsson musi dotrzeć do głów zawodników, którzy pokazali, że potrafią grać efektownie i efektywnie. To, że rewanż odbył się na terenie przeciwnika, nie powinno być żadną wymówką, bo w Reykjaviku słychać było tylko kibiców ze Szczecina. Śpiewali oni "gramy u siebie" i mieli w tym dużo racji. Pogoń Szczecin - Widzew Łódź: O której mecz, gdzie oglądać? W niedzielę "Portowców" czeka próba generalna przed II rundą europejskich zmagań. Do stolicy Pomorza Zachodniego przyjedzie beniaminek Widzew Łódź. Jak co roku - ligowe świeżaki będą chciały pokazać się z jak najlepszej strony. Początek sezonu to zawsze czas niespodzianek z udziałem nowych ekip w stawce. Zasadne wydaje się być pytanie o stan fizyczny zespołu Gustafssona. Do domów wrócili oni w piątek nad ranem po nocnej podróży z Islandii. W sobotę odbyli jeszcze trening, a w niedzielę muszą dać z siebie wszystko podczas ligowej inauguracji. Wszystko wskazuje na to, że zespół będzie musiał radzić sobie bez stopera Konstantinosa Triantafyllopoulosa, który nie dokończył spotkania w stolicy Islandii. Jego miejsce zajmie najpewniej Mariusz Malec. Z informacji pozytywnych dla Gustafssona: w Ekstraklasie będzie mógł skorzystać z Michała Kucharczyka, który jest zawieszony w europejskich rozgrywkach. W 2018 roku, jeszcze jako piłkarz Legii, dostał karę w postaci dyskwalifikacji na pięć spotkań. Do odcierpienia pozostało mu jeszcze jedno. Jest więc wypoczęty i być może okaże się ważnym ogniwem w talii szwedzkiego szkoleniowca. Mecz Pogoń Szczecin - Widzew Łódź rozpocznie się w niedzielę o 17:30. Transmisję przeprowadzi stacja Canal+ Premium. Relacja na żywo w Interii. Jakub Żelepień, Interia