Spotkanie odbyło się na obiektach treningowych niemieckiego klubu. To nowoczesna baza, oddana niedawno do użytku. Portowcy potraktowali sparing z Dynamem bardzo poważnie, o czym świadczy fakt, że trener Kosta Runjaic do boju posłał najsilniejszy możliwy skład. Zabrakło jedynie Macieja Żurawskiego i Kacpra Kozłowskiego. Pierwszy z nich dolecza kontuzję, a drugi trenuje na razie indywidualnie, po powrocie z urlopu. Pogoń Szczecin wygrała z Dynamem Drezno Portowcy wyglądali dobrze na tle rywala z 2. Bundesligi. Pierwszą poważniejszą okazję na zdobycie bramki mieli w 10. minucie. Rafał Kurzawa uderzył przy słupku, ale golkiper z Drezna intuicyjnie obronił. Dynamo skupiało się przede wszystkim na defensywie i szukało swoich szans w kontrach. Najgroźniejszą sytuację Niemcy stworzyli sobie po godzinie gry. Wtedy jednak na wysokości zadania stanął dobrze dysponowany dzisiaj Dante Stipica. Kluczowe dla wyniku spotkania okazało się zdarzenie z 86. minuty. Młody skrzydłowy Portowców, Marcel Wędrychowski, był faulowany w polu karnym, a sędzia bez wahania wskazał na rzut karny. Jedenastkę wykonał wprowadzony w drugiej połowie Kamil Drygas. Pomocnik zapewnił tym samym swojej drużynie zwycięstwo 1:0. Zobacz nasz codzienny program o Euro - <a href="https://sport.interia.pl/strefaeuro12?utm_source=program&utm_medium=program&utm_campaign=program">Sprawdź!</a> Trener Runjaic przetestował w starciu z Dynamem swoich dwóch ofensywnych zawodników - Lukę Zahovicia i Jeana Carlosa. Żaden z nich jednak nie zachwycił, co tylko potwierdza, że klub pilnie potrzebuje nowego napastnika. Jak słyszymy, poszukiwania i negocjacje trwają, ale przedłużają się już o kolejne dni. Tymczasem pierwszy mecz nowego sezonu odbędzie się 22 lipca. Czasu na pozyskanie i wdrożenie do zespołu nowego piłkarza jest więc bardzo mało. Jakub Żelepień