Przypomnijmy, że szczeciński obiekt od 3,5 roku jest w budowie. Jego pojemność była więc mocno ograniczona. W ostatnich miesiącach trybuny mogły pomieścić około 9 tysięcy fanów. W zeszłym tygodniu klub poinformował, że wszelkie formalności zostały dopięte i w starciu z Lechem zadebiutują kolejne - niedostępne do tej pory - sektory. Dzięki temu pojemność stadionu zwiększy się niemal dwukrotnie i będzie już tylko o około 4 tysiące mniejsza od docelowej. Otwarcie całego obiektu spodziewane jest z kolei na przełomie września i października. Sprzedaż dodatkowych biletów na mecz z Lechem wystartowała w poniedziałek o godzinie 14. Kibice wykupili wszystkie wejściówki w niespełna pół godziny. Uprawnionych do wejścia na mecz jest zatem ponad 17 tysięcy osób. Wszystko wskazuje na to, że będzie to najlepsza frekwencja na szczecińskim stadionie od blisko 20 lat. Po raz ostatni więcej kibiców zasiadło na trybunach 1 sierpnia 2004 roku przy okazji meczu z Legią Warszawa. Wówczas - według oficjalnych statystyk - sprzedano 17 783 bilety. Pogoń Szczecin - Lech Poznań: Czy gospodarze udźwigną presję? Piłkarze na całym świecie zwykli mówić, że trybuny niosą ich w trudnych fragmentach meczu. Z ust zawodników Pogoni też można było te słowa usłyszeć wielokrotnie. Rzecz jednak w tym, że nie zawsze pokrywają się one ze stanem faktycznym. Często jest wprost przeciwnie - im wyższa stawka i frekwencja, tym gorzej wypadali "Portowcy". Najświeższy przykład to chociażby starcie z... Lechem Poznań w lutym tego roku. Przed pierwszym gwizdkiem szczecinianie mieli punkt przewagi nad "Kolejorzem" i zwycięstwo dałoby im ogromną przewagę w walce o mistrzostwo. Nadzieje licznie zgromadzonych kibiców szybko zostały jednak rozwiane. Lech wygrał 3:0, przeskoczył Pogoń, a niespełna trzy miesiące później sięgnął po tytuł. Teraz przed Jensem Gustafssonem i jego ekipą poważny test. O szwedzkim trenerze dało się usłyszeć, że jest świetnym psychologiem. Czy znajdzie sposób na odpowiednie zmotywowanie swoich piłkarzy? - Prawdopodobnie już wiecie, że jestem trenerem, który woli mówić i skupiać się na naszym zespole, nie na przeciwniku. Tak też jest tym razem. Jeśli natomiast chodzi o Lecha, to bardzo słabo wystartowali w lidze, natomiast ostatnio zrobili duży postęp. Wiemy, jak dobrze radzili sobie oni w zeszłym sezonie i zdajemy sobie sprawę, jak trudnym będą dla nas przeciwnikiem. Przed nami wymagające spotkanie, ale nigdy wcześniej nie widziałem naszej drużyny w tak dobrej formie, tak dobrze przygotowanej. Ostatnio w Częstochowie zanotowaliśmy średni występ, nie chcemy się więcej czuć tak, jak po tamtym przegranym spotkaniu. Z Rakowem zaczęliśmy dobrze, potem graliśmy już zbyt mało zdecydowanie, zbyt często graliśmy do tyłu. Natomiast w pierwszej połowie spotkania z Koroną wyglądało to już z naszej strony znacznie lepiej - powiedział Gustafsson. Spotkanie Pogoni z Lechem rozpocznie się w niedzielę o 15. Transmisja w Canal+ Sport, relacja na żywo w Interii. Jakub Żelepień, Interia