23 czerwca szczecinianie zagrali w Opalenicy z Lechem Poznań. Wygrali 1-0 po trafieniu Sebastiana Kowalczyka. - Wygraliśmy tylko jedną bramką, ale mieliśmy wiele sytuacji, aby strzelić kolejne gole. Gdybyśmy byli świeżsi, na innym etapie przygotowań, zapewne wykorzystalibyśmy niektóre z tych sytuacji. Nasza gra zapewne także wyglądałaby jeszcze lepiej. Generalnie wynik jednak jest pozytywny, a postawa zespołu, jak na ten etap sezonu, była zadowalająca - oceniał sparing Luka Zahović. Pogoń Szczecin zagrała tylko jeden sparing Jeszcze przed wyjazdem na obóz z klubu dochodziły sygnały, że zespół ma rozegrać dwa mecze testowe. Przebąkiwano coś również o ewentualnym trzecim spotkaniu, już po powrocie zespołu do Szczecina. Ostatecznie jednak doszło tylko do potyczki z Lechem Poznań. Oprócz tego "Portowcy" rozegrali dwie gry wewnętrzne. Ostatnią - w środę 29 czerwca. Tak mała liczba (1) sparingów jest ewenementem na skalę Ekstraklasy. Wszystkie inne zespoły chętnie mierzyły się ze sobą, a także z ekipami z niższych lig czy zagranicznymi. Najczęściej kluby decydowały się na trzy mecze kontrolne. Oprócz małej liczby sparingów, Pogoń wyróżnia się też biernością na rynku transferowym. Klub nadal nie wzmocnił swojej kadry, a przypomnijmy, że do pierwszego meczu z KR Reyjkavik pozostał już tylko tydzień. Jakub Żelepień, Interia