Tunezyjczyk nie wystąpił w Szczecinie z uwagi na zawieszenie kartkowe. Obserwował więc z boku grę swoich kolegów. Grę, która - przypomnijmy - była skrajnie różna w pierwszej i drugiej połowie. Broendby - Pogoń: Rywale pewni swego Pierwsze 45 minut przebiegło zdecydowanie pod dyktando gości z Danii. "Portowcy" wyglądali na bezradnych i mogli mówić o dużym szczęściu, bo do przerwy przegrywali tylko 0-1. Po zmianie stron szczecinianie ruszyli natomiast do ataku i wyraźnie zdominowali rywali. Doprowadzili do wyrównania i tym razem nie byłoby nieuzasadnione, gdyby czuli niedosyt. Rewanż odbędzie się jednak na stadionie Broendby, co zdaniem ekspertów faworyzuje Duńczyków. Tego samego zdania jest tunezyjski piłkarz tego klubu - Anis Slimane. Podczas konferencji prasowej biła od niego pewność siebie. - Teraz gramy u siebie ze wsparciem naszych kibiców. Musimy ich po prostu zdmuchnąć z boiska - powiedział piłkarz. W odważnej deklaracji zawodnikowi nie przeszkodził nawet fakt, że Broendby wyraźnie przegrało swój mecz ligowy w weekend. - Jasne jest, że kiedy właśnie przegrałeś FC Nordsjaelland 1-3, być może nie jest to najmądrzejsza rzecz do powiedzenia, ale musimy być w stanie pokonać Pogoń u siebie - podsumował Slimane. Początek meczu Broendby - Pogoń o 20. Transmisja w TVP Sport, relacja na żywo w Interii. Jakub Żelepień, Interia