Najświeższy przykład to 26 lutego 2022 roku i domowe spotkanie z Lechem Poznań. Do meczu z "Kolejorzom" Pogoń przystępowała z jednym punktem przewagi w tabeli nad ekipą z Poznania. W przypadku zwycięstwa szczecinianie mogliby zwiększyć zapas do czterech oczek i mieć nieco więcej spokoju. Pogoń Szczecin nie wytrzymuje mentalnie najważniejszych meczów Jak się skończyło? To chyba wiedzą wszyscy. 0-3 i Lech powrócił na fotel lidera. Dodać należy, że w pełni zasłużenie. Pogoń przez cały mecz oddała jeden celny strzał na bramkę gości. Od samego początku spotkania gospodarze byli bojaźliwi i niepewni swoich umiejętności. Pierwszą godną uwagi akcję przeprowadzili dopiero po upływie 30 minut gry. Niewidoczni byli nawet dotychczasowi liderzy ekipy Kosty Runjaica - Kamil Grosicki, Sebastian Kowalczyk i Luka Zahović. To nie pierwszy raz, kiedy "Portowcy" nie zdają kluczowego egzaminu. Na przestrzeni ostatnich miesięcy można by znaleźć chociażby dwa podobne przykłady. A gdyby poszukać głębiej, byłoby ich jeszcze więcej. Pogoń Szczecin: Rehabilitacja z Radomiakiem? Niemal dokładnie rok temu, na początku kwietnia 2021 roku, Pogoń grała z Legią w Warszawie. To był ostatni moment na dogonienie stołecznych w wyścigu o mistrzostwo Polski. W przypadku wygranej "Portowcy" wywieraliby presję, a co więcej, oddaliliby się od trzeciego Rakowa. W 14 minut stracili jednak trzy bramki (ostatnio z Lechem w 7 minut) i wszystko posypało się jak domek z kart. Skończyło się na 2-4. Inny przykład. 29 lipca 2021 roku i rewanż z NK Osijek w eliminacjach do Ligi Konferencji Europy. Po pierwszym spotkaniu (zakończonym wynikiem 0-0) nastroje w Szczecinie były dobre. Na wyjeździe Pogoń zaprzepaściła jednak szansę na historyczny sukces i wygranie pierwszego meczu na europejskiej scenie. Znów przypomniały o sobie stare demony. Szczecinianie byli nieskuteczni, zbyt wolni i przewidywalni. W najbliższy piątek będą mieli szansę, aby zrehabilitować się swoim kibicom i wygrać z Radomiakiem Radom. W tej chwili muszą nie tylko gonić Lecha, ale i uciekać przed Rakowem. Przewaga nad częstochowianami to bowiem zaledwie jeden punkt. - Walka o tytuł na pewno więc będzie trwała do końca. Przed nami jeszcze 11 kolejek, w których - co łatwo policzyć - do zdobycia są 33 punkty. Jak powiedziałem wcześniej, bardzo dobrze dla nas, że następny ligowy mecz zagramy już w piątek. Dzięki temu, będziemy mieli okazję szybko wynagrodzić naszym kibicom tę dzisiejszą porażkę - mówił po meczu z Lechem Kamil Drygas, pomocnik Pogoni. Pogoń Szczecin - Radomiak Radom: O której mecz, gdzie oglądać? Spotkanie Pogoni Szczecin z Radomiakiem Radom rozpocznie się w piątek 4 marca o 20:30. Transmisję przeprowadzi stacja Canal+ Sport. Relacja pisana będzie natomiast dostępna w Interii. W trakcie piątkowego spotkania Pogoń przeprowadzi zbiórkę najpotrzebniejszych przedmiotów dla obrońców Ukrainy. Zostaną one następnie zawiezione na granicę polsko-ukraińską za pomocą klubowej floty motoryzacyjnej. Jakub Żelepień, Interia