Po ostatnim gwizdku zawodnik nie ukrywał radości, zwłaszcza że indywidualnie spotkanie też mógł zaliczyć do udanych, co w ostatnim czasie wcale nie było regułą. - Każdy z nas w szatni jest bardzo szczęśliwy, ponieważ odnieśliśmy zwycięstwo w naszym domu. Towarzyszyło nam dzisiaj wiele wspaniałych emocji, choć na boisku nie brakowało też trudnych momentów. Ponad 3 lata czekaliśmy na ten moment i wszystko wyszło fantastycznie - powiedział Konstantinos Triantafyllopoulos. Pogoń Szczecin otworzyła nowy stadion Na stadionie pojawiło się ponad 20 tysięcy osób, a doping nie ustawał ani na minutę. Chłonęliśmy tę atmosferę, która była niesamowita - podkreślił stoper. - Chciałbym podziękować za wsparcie każdemu kibicowi, który był dzisiaj na stadionie. Chcieliśmy dać im wszystko, co najlepsze i wydaje mi się, że to nam się udało. Jesteśmy bardzo szczęśliwi - podkreślał Grek. Pogoń naciskała na Lechię od samego początku, ale niespodziewanie to goście wyszli na prowadzenie w 14. minucie. "Portowcy" nie pozwolili jednak gdańszczanom popsuć swojego święta i jeszcze przed przerwą zdobyli dwie bramki. Pokazaliśmy charakter i udowodniliśmy, że się nie poddajemy, niezależnie od przebiegu spotkania. Pokazaliśmy, co znaczy Pogoń. Walczyliśmy do końca o każdą piłkę, każdy centymetr boiska - zakończył stoper. Jakub Żelepień, Interia