Kosta Runjaic zakończył szczeciński etap swojej kariery w maju, prowadząc Pogoń do drugiego z rzędu brązowego medalu. Mistrzostwo przegrał z Lechem Poznań, a wicemistrzostwo - z Rakowem Częstochowa. Rok wcześniej "Portowcy" także uplasowali się na najniższym stopniu podium. Wówczas najlepsza była Legia Warszawa, a za jej plecami znalazł się Raków. Kiedy Runjaic rozstał się z Pogonią, słychać było zarzuty, że Niemiec nie wykorzystał potencjału, a nawet, że dwa lata z rzędu marnował doskonałe okazje na tytuł. Trzeba bowiem pamiętać, że w obu przypadkach szczecinianie - na kilka tygodni przed końcem rozgrywek - byli liderami. Wszystko przegrywali w ostatnich seriach gier, popełniając proste błędy, wypuszczając zwycięstwa z rąk, prezentując fatalną formę czy wreszcie całkowicie blokując się ofensywnie. Pogoń Szczecin: Jarosław Mroczek wbił szpilkę... Kilka dni temu prezes Pogoni Szczecin Jarosław Mroczek udzielił wywiadu regionalnemu oddziałowi Telewizji Polskiej w Szczecinie. W rozmowie z redaktorem Krzysztofem Dziedzicem odniósł się między innymi do pytania o to, dlaczego klub z 75-letnią historią nadal nie może pochwalić się choćby jednym tytułem mistrza Polski. W odpowiedzi postanowił wbić szpilkę Runjaicowi. - Musi Pan wsiąść w pociąg, wziąć kamerę, jechać do Warszawy i rozmawiać z tym trenerem, który trenuje dzisiaj Legię Warszawa - odparł sternik klubu. -Odpowiedzialność jest tam troszeczkę. Kwestia przygotowania mentalnego drużyny do najważniejszych spotkań - wiemy, że to się nie udało. Byliśmy bardzo blisko. Zawsze będę na to patrzył jak na sport, że nie zawsze wyjdzie. Byłem oczywiście zły. Ja bym się nie skupiał na szukaniu winnych, bo to nam nic nie da. Musimy mówić o tym, co trzeba zmienić, aby tych sytuacji nie było. Nawet ten przegrany mecz z Rakowem pokazał, że można do takich spotkań inaczej podchodzić. Myślę, że byliśmy w tym meczu lepszą drużyną, tylko zabrakło nam szczęścia - kontynuował Mroczek. ... a Kosta Runjaic skontrował Prezes Pogoni ewidentnie okazał swój żal względem byłego pracownika. Ten przez kilka dni nie odnosił się do wywiadu Mroczka, ale w końcu przerwał milczenie. Kibicowski portal Pogonsportnet.pl skontaktował się z Niemcem, który udzielił krótkiego komentarza do wypowiedzi włodarza Pogoni. - Pan Mroczek, zamiast zadawać sobie trud wielogodzinnej podróży pociągiem do Warszawy, powinien raczej jeszcze raz spojrzeć na całokształt rozwoju ostatnich lat lub po prostu spojrzeć w tabelę. Gdzie była Pogoń, gdy przychodziłem, gdzie był klub, gdy odchodziłem. Pracowaliśmy razem przez cztery i pół roku w zaufaniu i w sposób niezwykle udany w danych okolicznościach. Dlatego trochę mnie smuci, że mój były prezes szuka teraz kozła ofiarnego. A ja się pytam: po co? - powiedział szkoleniowiec. Kostę Runjaica zastąpił w Pogoni Szczecin Jens Gustafsson. Po rundzie jesiennej zespół plasuje się na czwartym miejscu z dwunastoma punktami straty do lidera - Rakowa Częstochowa.