Pogoń Szczecin przystępuje do rywalizacji z tak zwanej ścieżki mistrzowskiej. Podopieczni Piotra Łęczyńskiego wygrali Centralną Ligę Juniorów i zyskali tym samym przepustką do europejskich rozgrywek. W pierwszej rundzie trafili na juniorskich mistrzów Hiszpanii - drużynę Deportivo La Coruna. Młodzieżowa Liga Mistrzów. Pogoń Szczecin zagra z Deportivo W drodze po mistrzostwo Deportivo musiało ograć wiele uznanych hiszpańskich marek, na czele z akademią FC Barcelona. - To zespół, który na każdej pozycji ma zawodników o wyśmienitych umiejętnościach technicznych. Oglądaliśmy mecze Deportivo i rzucało się w oczy to, że grają w zupełnie innym tempie niż my w Polsce. Nie spisujemy jednak samych siebie na straty. Jesteśmy mistrzami i będziemy reprezentować nie tylko klub, ale cały polski system szkolenia - mówił trener młodych "Portowców", Piotr Łęczyński. Losowanie I rundy odbyło się 31 sierpnia. Sztab trenerski Pogoni miał więc niespełna miesiąc na zebranie jak największej ilości informacji na temat rywala. - Nie było to łatwe zadanie, bo nie mamy dostępu do hiszpańskiego serwera z nagraniami meczów. Wykorzystaliśmy nasze dojścia i zdobyliśmy trochę nagrań. Z drugiej strony wiemy, że w meczu z nami Deportivo zagra inaczej niż w lidze hiszpańskiej. Najważniejsze jest to, abyśmy to my zaprezentowali się tak, jak chcemy - przekonywał szkoleniowiec. Łęczyńskiemu wtórował zawodnik Pogoni, Kamil Kort. Pomocnik był pytany przez dziennikarzy, czy wraz z kolegami traktuje mecz przeciwko Hiszpanom jako okno wystawowe i szansę na wczesny zagraniczny wyjazd. - Chcemy skupić się tylko na spotkaniu. Nie pytamy w klubie o to, jacy agenci i skauci będą na trybunach. Wiemy, że jeśli na boisku wypadniemy dobrze, to prędzej czy później będziemy zauważeni - zapewniał piłkarz. Pogoń Szczecin. W kadrze zabraknie Kacpra Kozłowskiego Na liście zawodników zgłoszonych do rozgrywek znalazło się nazwisko między innymi Kacpra Kozłowskiego. Teraz wiadomo jednak, że reprezentant Polski nie wystąpi w środowym spotkaniu z Deportivo. - Taka jest decyzja klubu. Dbamy o dobro indywidualne piłkarza. Kacper jest zgłoszony do rozgrywek, natomiast uznaliśmy, że lepiej dla niego będzie, jeśli pozostanie z pierwszą drużyną i nie będzie schodził do piłki juniorskiej. Przeprowadziliśmy rozmowę na argumenty, nie było kłótni czy uszczypliwości. To wspólna decyzja i ja muszę ją uszanować - tłumaczył szkoleniowiec. Ekipa trenera Łęczyńskiego będzie natomiast wzmocniona przez dwóch innych piłkarzy trenujących na co dzień z pierwszą drużyną. To Mariusz Fornalczyk i Mateusz Łęgowski. Ten drugi ma zresztą za sobą roczny pobyt w Hiszpanii. Sezon 2019/2020 pomocnik spędził w juniorskim zespole Valencii. - Nie miałem okazji grać z Deportivo, bo w Hiszpanii liga juniorów jest podzielona na siedem stref geograficznych. Valencia jest w innej niż Deportivo. Nie znam więc zawodników naszych rywali. Kojarzę tylko ze słyszenia jednego z napastników - powiedział piłkarz Pogoni. Spotkanie Portowców z Hiszpanami odbędzie się na płycie głównej szczecińskiego stadionu. Na dzień przed meczem klub informował o sprzedaniu blisko 2,5 tysiąca biletów. Dystrybucja wejściówek wciąż trwa, więc frekwencja będzie zapewne jeszcze wyższa. - Stadion będzie naszym atutem. Gra się w piłkę przede wszystkim dla kibiców. Celem każdego z nas jest występ przed tysiącami widzów. Otoczka to piękny dodatek, może nas tylko motywować. Najważniejsze jednak, żeby na koniec zrobić swoją robotę na boisku - podsumował kapitan drużyny, Dawid Rezaeian. Pierwszy gwizdek meczu Pogoń Szczecin - Deportivo La Coruna w środę o 18:00. Jakub Żelepień