Przygoda, choć krótka, to intensywna z punktu widzenia kibiców. W domowym spotkaniu z NK Osijek siedzący za bramką ultrasi zaprezentowali oprawę, którą wzbogacili racami. Użycia środków pirotechnicznych podczas meczów zabrania regulamin UEFA. Klub musiał więc liczyć się z karą. Pogoń Szczecin. Kibice zapłacą za użycie rac Po przeanalizowaniu raportu obecnego w Szczecinie delegata UEFA wymierzyła Pogoni grzywnę w wysokości 10 tysięcy euro. Co ciekawe, klub nie zapłaci jej z własnego budżetu. Zrobią to... sprawcy całego zamieszania, czyli kibice. - Kwestię uiszczenia kary reguluje umowa zawarta pomiędzy klubem oraz Stowarzyszeniem Kibiców Pogoni Szczecin "Portowcy". W tym przypadku odpowiedzialność za płatność spada właśnie na stowarzyszenie - mówi w rozmowie z Interią Krzysztof Ufland, rzecznik prasowy klubu. Delegat federacji dopatrzył się także innych nieprawidłowości. - Miał on uwagi do sposobu funkcjonowania fragmentu "strefy 1", w którym w trakcie meczu znajdowali się chociażby zawodnicy rezerwowi obu zespołów. To kilka pierwszych, licząc od dołu trybun, rzędów, które muszą być w trakcie meczu wyłączone z użytkowania i oddzielone od publiczności. Delegat zwrócił uwagę m.in. na zbyt mały pas buforowy pomiędzy strefą 1, a miejscami udostępnionymi publiczności. Ponadto w uwagach delegata znalazły się również zapisy dotyczące kibiców oglądających mecz nie ze swoich miejsc: zajmujących miejsca na koronie obiektu, czy stojących na schodach - tłumaczy Ufland. Te błędy organizacyjne UEFA wyceniła na 2500 euro. W tym wypadku klub zapłaci już z własnej kieszeni. Ma na to 90 dni. Jakub Żelepień