W zeszły wtorek los połączył Pogoń Szczecin z KR Reykjavik w pierwszej rundzie eliminacji Ligi Konferencji Europy. Do rozpoczęcia rywalizacji pozostały niespełna trzy tygodnie - czas więc lepiej poznać rywala "Portowców". Pomógł nam w tym Piotr Giedyk - administrator facebookowego konta "Piłkarska Islandia". Jakub Żelepień, Interia: Obserwując poczynania KR Reykjavik w ostatnich latach, zauważyłem analogię do...Arsenalu. Niegdyś najlepszy klub w swojej lidze, historycznie nadal bardzo ważny, ale jednak w ostatnich latach wyprzedzony przez innych. Zgodzi się pan z tym? Piotr Giedyk, znawca islandzkiego futbolu: To jest dobre porównanie. KR troszkę podupadł na swojej świetności. Co prawda nie zanotował spadku z ligi czy szurania po dnie tabeli, ale od 2019 roku brakuje sukcesów. Faktycznie sytuacja jest więc podobna do Arsenalu. Dlaczego podupadł? - Trudno powiedzieć, bo wydaje się, że ekipa piłkarska wciąż jest tam bardzo dobra, do tego niezły sztab szkoleniowy. Być może chodzi o to, że część klubów islandzkich w ostatnich latach mocno postawiło na profesjonalizację. KR trochę przespał ten czas i teraz okazało się, że ma mniejszy budżet niż kilku rywali. Jak gra KR? Maciej Makuszewski w rozmowie z nami zwracał uwagę na siłę prawej flanki i dobrą grę głową napastnika. - Zgadza się, KR ogólnie jest groźny ze skrzydeł. Co do napastników - jest tam Kjartan Finnbogason, czyli jeden z lepszych zawodników ofensywnych w lidze. Trzeba też dodać, że zespół cały czas czeka na powrót po kontuzji Kristjana Flokiego. Na razie nie wiemy, czy zdąży wrócić na dwumecz z Pogonią, a to odbije się na szansach drużyny, bo jego brak jest odczuwalny. Widać to zwłaszcza po skuteczności KR. Kończąc wątek charakterystyki zespołu, należy powiedzieć, że piłkarze ze stolicy Islandii grają bardzo dobrze defensywnie. Wykorzystują swoje warunki fizyczne, stoją blisko siebie. Pytanie chyba najważniejsze - czy na stadionie KR Reykjavik jest naturalna trawa? - Tak, tej wymówki piłkarze Pogoni nie będą mieli. Pogoń Szczecin będzie faworytem dwumeczu Spodziewa się pan kompletu widzów na stadionie? - Może być komplet, czyli ponad 2 tysiące ludzi, tylko pytanie, ilu z nich to będą Polacy mieszkający na Islandii. Jeśli chodzi o kibiców KR, zainteresowanie powinno być na poziomie półtora tysiąca osób. Kilka lat temu wokół klubu działała grupa - powiedzmy - ultrasów, która przygotowywała nieskomplikowane oprawy i prowadziła doping. Została już jednak rozwiązana i teraz kibice ze Szczecina powinni spodziewać się zdecydowanie bardziej piknikowej atmosfery. Biorąc pod uwagę wszystko, o czym powiedzieliśmy, czas na ostatnie pytanie: kto będzie faworytem dwumeczu? - Pogoń, i to zdecydowanym faworytem. KR nie jest w formie, nie gra na 100% swoich możliwości. Myślę, że u siebie Islandczycy powalczą, ale w Szczecinie "Portowcy" nie powinni mieć większych problemów. Dużo zależy też od tego, jaka będzie pogoda w Polsce. Jeśli zdarzy się tak, że przyjdzie fala upałów, to piłkarze z Reyjkaviku będą mieli duże problemy. Kiedyś spotkało ich to w Izraelu i choć piłkarsko wyglądali dobrze, to po prostu nie wytrzymali temperatury. Rozmawiał Jakub Żelepień, Interia