<a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/pogon-szczecin-kghm-zaglebie-lubin,3476" target="_blank">Kliknij, aby zobaczyć zapis relacji na żywo z meczu Pogoń - Zagłębie</a>W 36. minucie niespełna 39-letni Edi popisał się kapitalnym uderzeniem z rzutu wolnego z odległości ponad 20 metrów. Piłkarz Pogoni trafił w lewy górny róg bramki Michała Gliwy i gospodarze prowadzili 1-0. W 24. minucie doszło do przykrego wydarzenia. Csaba Horvath po starciu z Mouhamadou Traore upadł tak nieszczęśliwie, że doznał poważnej kontuzji ręki i musiał opuścić boisko. W pierwszej części oba zespoły stworzyły momentami niezłe widowisko, nie ograniczając się do obrony własnej bramki.W 32. minucie błąd popełnił Bartosz Rymaniak, niepewnie interweniował Michał Gliwa i Andradina strzelał z 25 metrów do opuszczonej przez bramkarza bramki. Nie trafił jednak.W 40. minucie Zagłębie przeprowadziło koronkową akcję, ale Radosław Janukiewicz instynktownie uratował Pogoń przed utratą bramki. Zagłębie rozpoczęło sezon z bilansem minus trzech punktów. To wyrok za korupcję i ustawiony przed laty mecz z Cracovią. Ten fakt sprawiał, że po przerwie spodziewano się zmasowanych ataków gości. Tymczasem to Pogoń mogła prowadzić 2-0. Po zagraniu z rzutu wolnego Andradiny, niecelnie główkował jednak Maciej Dąbrowski. Gdy wydawało się, że Zagłębie będzie w stanie przejąć inicjatywę, gospodarze zadali drugi cios. Traore najpierw powalczył o piłkę na 30. metrze od bramki gości. Potem otrzymał ją z powrotem, wbiegł w pole karne, gdzie czterech obrońców Zagłębia tylko się przyglądało, jak pada drugi gol dla Pogoni. W 72. minucie było już 3-0 dla gospodarzy i wynik meczu był tak naprawdę rozstrzygnięty. Grzegorz Bonin po szybkiej kontrze Pogoni minął Gliwę i skierował piłkę do bramki Zagłębia. Kibice beniaminka oszaleli ze szczęścia. Miedziowych dobił Donald Djousse w 84. minucie po kolejnej składnej akcji gospodarzy. Pogoń wygrała ten mecz pewnie i wysoko, i została pierwszym liderem Ekstraklasy. Po meczu powiedzieli: Artur Skowronek, trener Pogoni: W okresie przygotowawczym mecze sparingowe nie specjalnie nam wychodziły. Tym bardziej cieszą się z tego, że superkompensacja wypadła w odpowiednim momencie. Jestem zadowolony przede wszystkim z organizacji gry na boisku. Dzięki dobrej współpracy pomiędzy formacjami mamy z tyłu zero, a z przodu cztery. Edi Andradina był tym zawodnikiem, który dziś zrobił różnicę. Nawet, gdy w drugiej części opadał z sił, potrafił asystować przy kolejnych bramkach. Za 10 dni gramy kolejny mecz z Lechią Gdańsk, a ja nie jestem zwolennikiem teorii, że zwycięskiego składu się nie zmienia. Mogą nastąpić korekty. Pavel Hapal, trener Zagłębia: Po takim meczu oczywiste jest, że nie mogę być zadowolony ani z wyniku, ani z przebiegu gry. W pierwszej połowie jeszcze to wyglądało nieźle. Jednak tak grając w obronie, jak dziś my zagraliśmy, nie można myśleć o dobrym wyniku. Nie mogę się cieszyć ze straty czterech bramek, ale taka wpadka może podziałać na nas pozytywnie. Jadąc tutaj myśleliśmy o odrobieniu trzypunktowej straty, ale z taką grą nie nigdy nie zdobędziemy trzech punktów. Spore znaczenie dla wyniku spotkania miała kontuzja Csaby Horvatha - naszego podstawowego obrońcy. Wprawdzie ćwiczyliśmy w ustawieniu z Rymaniakiem, ale to nie on był podstawowym graczem naszej defensywy. Pogoń Szczecin - Zagłębie Lubin 4-0 (1-0) Bramki: Andradina (36.-wolny), Traore (65.), Bonin (72.), Djousse (85.) Sędzia: Dawid Piasecki (Słupsk). Widzów: 8 tys. Pogoń: Janukiewicz - Hricko, Dąbrowski, Hernani, Frątczak - Bonin, Rogalski, Golla (68. Akahoshi), Kolendowicz (84. Wiśniewski), Andradina - Traore (77. Djousse) Zagłębie: Gliwa - Widanow, Banaś, Horvath (24. Rymaniak), Nhamoinesu - Pawłowski, Bilek, Hanzel (75. Papadopulos), Małkowski, Jeż - Woźniak <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-ekstraklasa,cid,3,sort,I" target="_blank">Terminarz, wyniki, tabela Ekstraklasy. LIVE!</a>