<a href="https://nazywo.interia.pl/relacja/pogon-szczecin-wisla-plock,5749" target="_blank">Zobacz zapis relacji na żywo z meczu Pogoń Szczecin - Wisła Płock!</a> <a href="http://m.interia.pl/na-zywo/relacja/pogon-szczecin-wisla-plock,id,5749" target="_blank">Relację można było również śledzić na urządzeniach mobilnych</a> Damian Dąbrowski trzy dni temu rozwiązał kontrakt z Cracovią, by dzień później dołączyć do "Portowców" i dziś znaleźć się w wyjściowym składzie Pogoni. 26-latek stanął przed trudnym zadaniem zastąpienia Zvonimira Kożulja, którego zabrakło w kadrze meczowej. Do pierwszego składu wskoczyli też Igor Łasicki (za kontuzjowanego Benedikta Zecha) oraz Srdan Spiridonović. Wisła zaś przystąpiła do spotkania tylko z jedną roszadą - Oskara Zawadę zastąpił Grzegorz Kuświk. To właśnie "Nafciarze", którzy dotychczas zdobyli zaledwie jeden punkt, szybko objęli prowadzenie. Prawą stroną świetnie do akcji ofensywnej włączył się Jakub Rzeźniczak, po czym wycofał piłkę do Ricardinho. Ten uderzył bardzo mocno przy bliższym słupku i zakończył serię Dante Stipicy bez straconego gola na 402 minutach. Prowadzenie Wisły trwało jednak zaledwie 150 sekund. Fatalnie pod swoją bramką piłkę stracił Michał Marcjanik, co Pogoń wykorzystała z zimną krwią. Tomas Podstawski zagrał w pole karne do Spiridonovicia, a ten wykorzystał sytuację sam na sam z Thomasem Daehne. Po 20 minutach boisko musiał opuścić Rzeźniczak, który bardzo dobrze rozpoczął spotkanie. Doświadczony obrońca trzymał się za mięsień uda opuszczając boisko. Od tamtej pory zarysowała się wyraźna przewaga gospodarzy, którzy mieli wyraźną chęć wskoczenia na fotel lidera. Aktywni byli zwłaszcza skrzydłowi - Spiridonović i Sebastian Kowalczyk. Dobrze ustawiona defensywa Wisły nie dała się jednak ponownie zaskoczyć przed przerwą. Ledwo rozpoczęła się druga połowa, a płocczanie ponownie wyszli na prowadzenie. Tym razem katastrofalny błąd popełnił Konstantinos Triantafyllopoulos, kiksując przy próbie wybicia piłki. Futbolówkę przejął Dominik Furman i pognał na bramkę rywala. Miał przed sobą jedynie Stipicę, którego pokonał mocnym strzałem! Pogoń znów rzuciła się do ataku, ale miała problem ze sforsowaniem defensywy rywala. Najgroźniej było po strzałach Adama Buksy, ale napastnik Pogoni dwukrotnie przenosił piłkę ponad bramką. Do ciekawej zmiany doszło w 68. minucie, gdy trener Kosta Runjaić zdecydował się wprowadzić na boisko 15-letniego Kacpra Kozłowskiego. Zdecydowanie najmłodszy w tym sezonie piłkarz zmienił Marcina Listkowskiego. W końcówce spotkania idealną okazję na doprowadzenie do wyrównania miał inny rezerwowy, Iker Guarrotxena. Hiszpan miał przed sobą tylko bramkarza, ale z bliskiej odległości trafił prosto w jego nogę. W 90. minucie Ricardo Nunes przerwał nieprzepisowo kontratak Giorgiego Merebaszwiliego, za co otrzymał drugą, a w konsekwencji czerwoną kartkę. Pogoń porażką zaprzepaściła szansę na objęcie fotelu lidera, ale i tak pozostała druga w ligowej tabeli. Wisła odniosła pierwsze ligowe zwycięstwo, dzięki czemu przesunęła się na 13. miejsce w tabeli. "Nafciarze" mają do rozegrania jeszcze zaległy mecz z Legią Warszawa. Wojciech Górski Pogoń Szczecin - Wisła Płock 1-2 (1-1) Bramki: 0-1 Ricardinho (11.), 1-1 Spiridonović (14.), 1-2 Furman (48.). Czerwona kartka: Pogoń - Nunes (za dwie żółte) Żółte kartki: Pogoń Szczecin: Ricardo Nunes, Michalis Manias. Wisła Płock: Mateusz Szwoch, Damian Rasak. Czerwona kartka za drugą żółtą - Pogoń Szczecin: Ricardo Nunes (89.). Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń). Widzów 3 894. Pogoń Szczecin: Dante Stipica - Jakub Bartkowski, Kostas Triantafyllopoulos, Igor Łasicki, Ricardo Nunes - Tomas Podstawski (58. Iker Guarrotxena), Damian Dąbrowski, Marcin Listkowski (68. Kacper Kozłowski), Srdjan Spiridonovic (76. Michalis Manias), Sebastian Kowalczyk - Adam Buksa. Wisła Płock: Thomas Daehne - Jakub Rzeźniczak (24. Cezary Stefańczyk), Michał Marcjanik, Alan Uryga, Damian Michalski - Damian Rasak, Dominik Furman, Ricardinho (77. Piotr Tomasik), Mateusz Szwoch, Giorgi Merebaszwili - Grzegorz Kuświk (61. Maciej Ambrosiewicz). Po meczu Pogoń - Wisła Płock (1-2) powiedzieli: Radosław Sobolewski (trener Wisły Płock): "Jak można skomentować mecz, w który włożyło się niesamowicie dużo sił i energii i który na koniec się wygrywa? Można się jedynie cieszyć z konsekwencji, o którą prosiłem. Z całego serca gratuluje drużynie wyniku oraz postawy. To Pogoń była drużyną dominującą. Dobraliśmy jednak taką taktykę, aby jak najlepiej wykorzystać chwile dekoncentracji +Portowców+". Kosta Runjaic (trener Pogoni Szczecin): "Piłka pisze swoje historie. Dzisiaj mamy pierwszą porażkę w sezonie, ale takie rzeczy się zdarzają. Na pewno nie zasłużyliśmy dzisiaj, aby wygrać. Nie trzeba tu za dużo filozofować. Gdybyśmy wykorzystali swoje szanse, to zdobylibyśmy chociaż jeden punkt. Popełniliśmy błąd indywidualny, który nasz przeciwnik wykorzystał z zimną krwią. Wisła Płock bardzo dobrze zamykała strefy i broniła się ze wszystkich sił. My, niestety, nie znaleźliśmy na to recepty. Przygotowujemy się teraz na następny mecz, aby ze Śląskiem zdobyć trzy punkty". <a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-ekstraklasa,cid,3,sort,I" target="_blank">Wyniki, terminarz i tabela Ekstraklasy</a>