4 maja wszyscy zawodnicy i szkoleniowcy portowego klubu przeszli badania, by od wtorku wznowić zajęcia w grupach. Nieco dłużej na treningi z zespołem poczekają Paweł Cibicki i Srdjan Spiridonovic, którzy najpóźniej wrócili do Szczecina po przerwie świątecznej i jeszcze dwa dni odbywać będą kwarantannę. - Jeśli wyniki testów będą negatywne, to zespół podzielony na pięć sześcioosobowych grup we wtorek wróci do zajęć na boisku - poinformował Krzysztof Ufland, rzecznik prasowy Pogoni. Zgodnie z planem drużyna będzie odbywała dwa treningi dziennie. Pierwszy w formule indywidualnej, do południa. Wówczas każdy z piłkarzy ma być na łączach internetowych z trenerem. Po południu odbywać się będą półtoragodzinne zajęcia na boisku. Z uwagi na prowadzoną przebudowę stadionu, na którym gra Pogoń, do dyspozycji jest tylko jedna płyta treningowa. Drugie boisko na treningi klub będzie wynajmował w odległym o kilkanaście kilometrów od Szczecina, przygranicznym Kołbaskowie. Grupy trenujących będą zmieniały boiska tak, by obie dostępne płyty były równomiernie wykorzystywane. Maksymalnie na boisku będą przebywały dwie "szóstki" piłkarzy. Taki jest plan na najbliższe kilka dni przy obowiązujących aktualnie przepisach umożliwiających trenowanie jednocześnie 13 zawodnikom plus trenerowi. W zajęciach nie będzie mógł brać udziału 16-letni Kacper Kozłowski, który ma na koncie już cztery występy w ekstraklasie. Młodzieżowiec Pogoni niedawno zdjął gorset po zimowym wypadku i obecnie przechodzi rehabilitację. Za to szkoleniowcy "Portowców" do grupy trenujących dołączyli kilku piłkarzy, którzy dotychczas grali głównie w trzecioligowych rezerwach.