Dla sympatyków Pogoni Szczecin trwa karnawał. Piłkarze trenera Kosty Runjaicia w meczu na szczycie pokonali Raków Częstochowa i w tabeli PKO BP Ekstraklasy przeskoczyli Legię Warszawa. Dziś Pogoń jest nie tylko liderem, ale i jednym z najpoważniejszych kandydatów do zdobycia mistrzostwa Polski. - Wszystko jest możliwe, ale pamiętajmy, że jesteśmy dopiero w połowie drogi. Niektórym może się wydawać, że za nami duża część sezonu, ale w rzeczywistości to tylko półmetek. A przed nami jeszcze kilkanaście trudnych spotkań. Czujemy jednak, że jest wielka szansa na zdobycie mistrzostwa Polski. Czujemy naszą siłę! - zapewnia w rozmowie z Interią Tomás Podstawski, defensywny pomocnik Pogoni. Z Legią i Rakowem o mistrzostwo Zdaniem wychowanego w Portugalii zawodnika najgroźniejszymi rywalami Pogoni będą Legia Warszawa oraz Raków Częstochowa, czyli drużyny zajmujące obecnie w tabeli miejsca 2 i 3. - Wiemy z kim mamy grać i co prezentują przeciwnicy. Skupiamy się na kolejnych meczach. Wiosna to będzie całkiem inna historia niż jesień. Ale motywacji nie brakuje. Mamy świadomość, że stać nas na sukces. Jest w nas dużo pozytywnej energii. I zamierzamy z całych sił bronić pozycji lidera - deklaruje 26-latek. - Raków pokazał się z bardzo dobrej strony. Już rok temu prezentowali fajny, agresywny futbol. Znamy ich z walki od pierwszej do ostatniej minuty. Pokonali nas w Szczecinie, na wyjeździe zdobyliśmy tylko punkt. Legia natomiast zawsze jest faworytem. Jej piłkarze mają wysokie umiejętności indywidualne, potrafią grać w piłkę. Kto więc nam bardziej zagrozi? Sam jestem tego ciekaw - analizuje Podstawski. Sousa jak Queiroz, Bento i Santos Pod koniec stycznia nowym selekcjonerem reprezentacji Polski został rodak Podstawskiego, Paulo Sousa. Pomocnik Pogoni w młodości wystąpił aż 85 razy w młodzieżowych reprezentacjach Portugalii. Jako kapitan kadry U-19 świętował wicemistrzostwo Europy w 2014 roku. Dwa lata później wraz z Portugalczykami wystąpił na Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro. Jak odebrał nominację Sousy? - Dla Portugalczyków nie było to wielkie wydarzenie. Jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że nasi trenerzy podróżują po świecie i pracują w różnych reprezentacjach. Paulo Bento jest w Korei Południowej, Carlos Queiroz jeszcze niedawno prowadził kadrę Kolumbii, nawet Fernando Santos przed objęciem reprezentacji Portugalii trenował Grecję. Decyzja Sousy została jednak odebrana w mediach pozytywnie. Ludzie są ciekawi, co Polska może osiągnąć. Ale nie był to big news - wyjaśnia Podstawski. Podstawski: - Sousa może zrobić dużo dobrego Zdaniem mającego polski paszport zawodnika współpraca Sousy z polską drużyną narodową może przynieść korzyści obu stronom. - Nie znam go osobiście. Dlatego nie patrzę na telefon, czy zadzwoni. Ale czuję, że może zrobić dla Polski dużo dobrego. Mówi w wielu językach, na pewno porozumie się z piłkarzami, którzy grają za granicą. Dla graczy to będzie nowy impuls, wyzwanie. Efektem tego mogą być jeszcze lepszy wyniki Polski - tłumaczy. Sebastian Staszewski, Interia Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie Sprawdź!