Tutaj możesz zobaczyć zapis relacji na żywo Tutaj zobaczysz zapis relacji na urządzeniach mobilnych Pogoń musiała wygrać z Lechią, żeby nie oglądając się na wyniki innych spotkań, zagrać w grupie mistrzowskiej. Gdańszczanie też potrzebowali zwycięstwa, aby zakończyć fazę zasadniczą na podium. Obie drużyny miały więc o co grać."Portowcy" rozpoczęli spotkanie z animuszem. bardzo aktywny był zwłaszcza Spas Delew, ale to dośrodkowanie w 5. minucie Ricardo Nunesa sprawiło duże kłopoty Duszanowi Kuciakowi. Bramkarz Lechii końcami palców przeniósł piłkę nad poprzeczkę. Kilka minut później Kuciak znów popisał się dobrą interwencją, kiedy w sytuacji sam na sam znalazł się Delew. Słowak odważnym wybiegiem nie pozwolił, żeby zawodnik Pogoni oddał strzał na bramkę. Gospodarze nie zwalniali tempa i w kolejnej akcji Kuciak już musiał wyciągać piłkę z siatki. Adam Gyurcso z łatwością ograł Pawła Stolarskiego i z lewej strony dośrodkował w pole karne. Nadbiegający Delew strzelił głową, ale Kuciak instynktownie odbił piłkę. Adam Frączczak znalazł się w odpowiednim miejscu i czasie. Kapitan Pogoni z bliska dopełnił formalności.Na odpowiedź Lechii nie trzeba było długo czekać. Najpierw bliski wyrównania był Sławomir Peszko. Nie udało się, ale gdańszczanie znów zaatakowali. Rafał Wolski kapitalnie podał za plecy obrońców do Jakuba Wawrzyniaka, który zagrał do zamykającego akcję Milosza Kracisia. Serb pięknie "huknął" z woleja i piłka zatrzepotała w siatce.W 25. minucie szansę miała Pogoń. Dawid Kort miękko wrzucił piłkę w pole karne. Delew przyjął klatką piersiową i strzelił przewrotką. Kuciak zatrzymał futbolówkę na linii bramkowej. Potem dwie dobre sytuacje miał Marco Paixao. Przy pierwszej, jego strzał z 12 metrów w ostatniej chwili zablokował Cornel Rapa. Potem Marco Paixao minimalnie chybił.Potem tempo gry nieco spadło i na przerwę zespoły schodziły przy wyniku 1-1. Na początku drugiej połowy sporo było chaosu na boisku tak z jednej, jak i drugiej strony. W 63. minucie poderwali się ze swoich miejsc kibice "Portowców". Delew ambitnie pobiegł za piłką i nie pozwolił, żeby opuściła boisko. Następnie Bułgar mocno zagrał w pole karne, a Kort z kilku metrów skierował piłkę do siatki. Lechia mogła wyrównać błyskawicznie. Wolski znakomicie dośrodkował z lewego skrzydła. Jarosław Fojut nie "przeciął" podania i Marco Paixao miał otwartą drogę do bramki. Napastnik Lechii strzelił z pierwszej piłki z kilku metrów i fatalnie spudłował.Zmarnowana sytuacja zemściła się w 70. minucie. Gyursco znów zgubił Stolarskiego na lewym skrzydle i dośrodkował w pole karne. Kort tylko dołożył głowę i Kuciak skapitulował. Piękna akcja "Portowców" i dublet Korta.Goście byli częściej w posiadaniu piłki, ale "Portowcy" groźnie kontrolowali. Sam Delew miał trzy dobre okazje, żeby podwyższyć prowadzenie Pogoni.Więcej goli już w tym spotkaniu nie padło. Pogoń wygrała 3-1 i osiągnęła swój cel - zagra w grupie mistrzowskiej. Pogoń Szczecin - Lechia Gdańsk 3-1 (1-1) Bramki: 1-0 Adam Frączczak (11), 1-1 Milosz Kracić (18), 2-1 Dawid Kort (63), 3-1 Dawid Kort (70) Żółta kartka - Pogoń Szczecin: David Niepsuj, Dawid Kort, Nadir Ciftci. Lechia Gdańsk: Sławomir Peszko, Rafał Wolski, Lukas Haraslin. Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa). Widzów 6 961. Pogoń Szczecin: Jakub Słowik - David Niepsuj, Cornel Rapa, Jarosław Fojut, Ricardo Nunes - Spas Delew, Mateusz Matras, Dawid Kort (78. Nadir Ciftci), Marcin Listkowski (57. Kamil Drygas), Adam Gyurcso (90. Hubert Matynia) - Adam Frączczak. Lechia Gdańsk: Duszan Kuciak - Paweł Stolarski, Rafał Janicki, Mario Malocza, Jakub Wawrzyniak - Flavio Paixao (75. Lukas Haraslin), Ariel Borysiuk, Milos Krasić (63. Simeon Sławczew), Rafał Wolski, Sławomir Peszko - Marco Paixao. Robert Kopeć Lotto Ekstraklasa: wyniki, tabela, terminarz Ranking Ekstraklasy - kliknij!