<a href="https://nazywo.interia.pl/relacja/pogon-szczecin-jagiellonia-bialystok,5574" target="_blank">Kliknij, by przejść do zapisu relacji na żywo z meczu Pogoń Szczecin - Jagiellonia Białystok</a> <a href="http://m.interia.pl/na-zywo/relacja/pogon-szczecin-jagiellonia-bialystok,id,5574" target="_blank">Zapis relacji na żywo na urządzenia mobilne z meczu Pogoń - Jagiellonia</a> Spotkanie w Szczecinie decydowało o tym, która z drużyn zajmie czwarte miejsce na koniec kolejki, ale z przebiegu spotkania mogło wydawać się, że tylko jedna z drużyn ma ochotę na zwycięstwo w tym spotkaniu. Mowa oczywiście o gospodarzach, którzy mimo zamknięcia części trybun na remontowanym stadionie chcieli dać przyjemność tym, którzy przyszli obejrzeć ich poczynania. Pogoń była aktywna, choć jej akcje wyglądały dobrze jedynie do granicy pola karnego. Mimo tego w starciu ze słabą Jagiellonią wydawała się o wiele groźniejsza. Przed przerwą podopieczni trenera Kosty Runjaicia oddali dziesięć strzałów na bramkę, w tym cztery celne. A Jagiellonia? Jeden, w dodatku niecelny. Mimo tego ataki "Portowców" przed przerwą nie przyniosły powodzenia. Aktywny był co prawda Kamil Drygas, który próbował strzałów i z dystansu i głową, po dośrodkowaniach w pole karne. W dobrej sytuacji po rzucie rożnym znalazł się też Jarosław Fojut, ale jego uderzenie nie sięgnęło celu. Jagiellonia, mimo że nie straciła bramki, na przerwę schodziła w minorowych nastrojach. Już w 26. minucie z powodu kontuzji boisko opuścić musiał Patryk Klimala, którego zastąpił Stefan Szćepović. Serbski napastnik kilka minut po przerwie też miał problemy z kolanem, gdy niefortunnie upadł po pojedynku powietrznym. W doliczonym czasie pierwszej połowy Szćepović przewrócił się raz jeszcze, tym razem bez kontaktu z rywalem i wściekle walił pięścią w ziemię. Wyglądało to na poważną kontuzję kolana i po przerwie Jagiellonia musiała radzić sobie bez nominalnego napastnika. Na boisko wszedł defensywny pomocnik Bartosz Kwiecień, a miejsce na "fałszywej dziewiątce" zajął Jesus Imaz. Kontuzje Klimali i Szćepovicia to ogromny problem dla "Jagi", bowiem to jedyni nominalni napastnicy w całej drużynie. Na domiar złego żółtą kartkę za ratunkowy faul obejrzał Arvydas Novikovas, czym wykluczył się z występu przeciwko Legii Warszawa w kolejnej kolejce. Trener Runjaić także postanowił dokonać zmiany w przerwie i za Zvonimira Kożulja na boisku pojawił się Radosław Majewski. Obraz gry po przerwie był bardzo podobny do tego z pierwszej połowy. "Portowcy" atakowali, ale głównie walili głową w mur, wobec czego na ostatnie 20 minut na boisku pojawili się Soufian Benyamina oraz Michał Żyro. Z kolei Jagiellonia pierwszy celny strzał oddała dopiero w... 71. minucie. Z rzutu wolnego uderzył Guilherme, ale Łukasz Załuska dobrą paradą odbił piłkę na rzut rożny. Dziesięć minut przed końcem meczu trener Ireneusz Mamrot musiał dokonać trzeciej wymuszonej zmiany. Tym razem Marian Kelemen boleśnie odczuł wejście Kamila Drygasa, który kopnął go w brzuch i także nie był już w stanie kontynuować gry. W bramce zastąpił go Grzegorz Sandomierski. Z kolei Drygas został ukarany żółtą kartką i będzie pauzował w meczu z Lechem Poznań. W przedostatniej minucie czasu gry wydawało się, że losy meczu rozstrzygnie uderzenie Żyry, bowiem bardzo niepewnie interweniował Sandomierski, ale bramkarz Jagiellonii złapał piłkę jeszcze przed linią bramkową. Jagiellonia po bardzo słabym meczu zaliczyła już piąte kolejne spotkanie bez zwycięstwa. Pogoń może pluć sobie w brodę, że nie wykorzystała słabości rywala, którego chwalić można jedynie za konsekwencję w defensywie. "Portowcy" zajmują piąte miejsce w tabeli, "Jaga" jest szósta. Obie ekipy dzieli tylko punkt i żadna z nich nie jest pewna gry w grupie mistrzowskiej. Wojciech Górski Pogoń Szczecin - Jagiellonia Białystok 0-0 Żółta kartka - Pogoń Szczecin: Zvonimir Kozulj, David Stec, Kamil Drygas. Jagiellonia Białystok: Arvydas Novikovas, Ivan Runje. Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz). Widzów 4 151. Pogoń Szczecin: Łukasz Załuska - Jakub Bartkowski, Mariusz Malec, Jarosław Fojut, Hubert Matynia - David Stec (69. Michał Żyro), Tomas Podstawski, Zvonimir Kozulj (46. Radosław Majewski), Sebastian Kowalczyk, Kamil Drygas - Adam Buksa (69. Soufian Benyamina). Jagiellonia Białystok: Marian Kelemen (79. Grzegorz Sandomierski) - Jakub Wójcicki, Ivan Runje, Nemanja Mitrovic, Guilherme Sitya - Arvydas Novikovas, Marko Poletanovic, Taras Romanczuk, Martin Kostal, Jesus Imaz - Patryk Klimala (24. Stefan Szćepovic, 46. Bartosz Kwiecień). Po meczu Pogoń Szczecin - Jagiellonia Białystok (0-0) powiedzieli: Ireneusz Mamrot (trener Jagiellonii): "Za nami bardzo trudne spotkanie pod względem sportowym, jak i kontuzji. Wygląda to na poważne urazy Patryka Klimali i Mariana Kelemena. Do tego dochodzi czwarta żółta kartka Novikovasa, co nam komplikuje sytuację kadrową przed meczem z Legią. Po serii dwóch porażek remis musimy szanować. Zdaję sobie sprawę, że nie stworzyliśmy sytuacji bramkowych. Zabrakło nam zmian ofensywnych, bo w drugiej połowie, gdy Pogoń podeszła już bardzo wysoko, mogliśmy pokusić się o kontry. - Remis musimy szanować i mam nadzieję, że będzie dla nas przełamaniem. Świadomość nasza była taka, że będąc w lepszej sytuacji punktowej, idąc w spotkaniach na wymianę ciosów, wygrywaliśmy bądź przegrywaliśmy mecze. Dlatego ten punkt jest tak ważny". Kosta Runjaic (trener Pogoni): "Mecz jest dość łatwy do analizy. Byliśmy lepszą drużyną. Zabrakło nam tylko łutu szczęścia i zdobycia bramki. Odkładamy to na następny mecz. Jestem zadowolony z postawy drużyny, która do samego końca starała się o zmianę wyniku na korzystniejszy". <a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-ekstraklasa,cid,3,sort,I" target="_blank">Ekstraklasa: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy</a> <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/ekstraklasa/ranking?sId=113&gwId=61636&posId=&sort=0" target="_blank">Ranking Ekstraklasy - sprawdź!</a>