Pierwsza bramka padła w 33. minucie i była dziełem Michała Kucharczyka. Druga - w 66., a jej autorem był Kacper Kozłowski. - Zagraliśmy tak, jak chcieliśmy - dominowaliśmy i dobrze się przesuwaliśmy. Mam do zespołu tylko jeden zarzut: kilka akcji mogliśmy wykończyć lepiej. Zabrakło nam dokładności i skupienia. 2-0 to niebezpieczny wynik, ale na szczęście dowieźliśmy go do końca - powiedział trener Pogoni, Kosta Runjaic. Pogoń Szczecin wygrywa z Górnikiem Zabrze Choć to pierwszy ligowy mecz dla Pogoni, to nie pierwszy oficjalny w sezonie. W czwartek Portowcy zagrali w europejskich pucharach z NK Osijek. Za cztery dni czeka ich rewanż na wyjeździe. - Musimy się zregenerować. Żałuję, że nie będzie z nami zawieszonego Michała Kucharczyka, bo dzisiaj pokazał jakość. Będziemy jednak optymalnie przygotowani - zapowiadał szkoleniowiec Portowców. Podczas gdy szczecinianie rywalizowali z Górnikiem, w tym samym czasie NK Osijek rozgrywał swój mecz przeciwko Hajdukowi Split, wygrany 2-1. Po ostatnim gwizdku Portowcy siedzieli w szatni i oglądali fragment drugiej połowy. - Mamy rywala świetnie rozpracowanego. Wiemy o nich naprawdę wiele, bo oglądaliśmy ich jeszcze podczas okresu przygotowawczego - powiedział Runjaic. W starciu z Górnikiem zabrakło Alexandra Gorgona. Austriak odczuwał skutki jednego ze starć w czwartkowym meczu. - Nie chcieliśmy ryzykować. Na czwartek powinien być jednak gotowy - zakończył Kosta Runjaic. Jakub Żelepień