Zobacz zapis relacji na żywo z meczu Pogoń Szczecin - Arka Gdynia! Relację można było również śledzić na urządzeniach mobilnych Arka zajechała do Szczecina i nim wyszła na rozgrzewkę - zapewniła sobie utrzymanie w lidze. Stało się tak dlatego, że we wcześniejszym spotkaniu Sandecja Nowy Sącz pokonała Piasta Gliwice. Pogoń także wiedziała, że może świętować pozostanie w lidze, pod warunkiem, że zdobędzie trzy punkty. Mecz długo się rozkręcał, ale ostatni kwadrans pierwszej połowy wynagrodził kibicom długie fragmenty nudnej gry. Najpierw po faulu Frederika Helstrupa na Kamilu Drygasie gospodarze mieli rzut karny, choć dopiero po interwencji systemu VAR. Do piłki podszedł Adam Frączczak, ale kapitalną paradą popisał się Pavels Steinbors. Z kilku metrów dobijał jeszcze Ricardo Nunes, ale Łotysz znów świetnie interweniował! Była to dopiero pierwsza niewykorzystana przez Frączczaka "jedenastka" w karierze - jedenaście wcześniejszych strzałów kończyło się golem. Trzy minuty później "Portowców" na prowadzenie wyprowadził Kamil Drygas. Kiepsko w tej sytuacji zachował się Yannick Kakoko, który zamiast wybijać piłkę, podał ją pod nogi pomocnika Pogoni. Ten mocnym wolejem umieścił piłkę w bramce. Radość gospodarzy nie trwała jednak długo, bo w jednej z kolejnych akcji Spas Delew nadepnął Rubena Jurado w polu karnym Łukasza Załuski. Rzut karny pewnie wykorzystał Mateusz Szwoch, lekkim strzałem w środek bramki. Już pięć minut po przerwie Adam Marciniak powalił Delewa na granicy pola karnego. Rzut wolny z 19 metrów wykonywał Nunes, ale jego strzał w świetnym stylu obronił Steinbors. Kilka chwil później lewy obrońca z RPA ponownie wykonał znakomitą robotę, włączając się do akcji ofensywnej. Nunes dośrodkował spod linii bocznej, piłka spadła na głowę Frączczaka, który miękkim uderzeniem w kierunku dalszego słupka umieścił piłkę w bramce. Naprawdę ładny gol kapitana Pogoni. Arka ponownie nie załamała się straconym golem i szybko odrobiła stratę. Znów w roli głównej wystąpił Jurado, który mocno uderzył z narożnika pola karnego. Piłka odbiła się od słupka i wpadła do bramki. W drugiej połowie meczu sędzia Mariusz Złotek wykazywał się sporą pobłażliwością, nie pokazując drugiej żółtej kartki najpierw Drygasowi, a potem Tadeuszowi Sosze. Zwłaszcza ten drugi zasłużył, by nie dokończyć spotkania po tym, jak wyprostowaną nogą zaatakował Nunesa. Na dziesięć minut przed końcem publiczność w Szczecinie ucieszyła się po raz trzeci. Tomasz Hołota ładną podcinką dograł w pole karne do Adama Buksy, który opanował niełatwą piłkę, obrócił się z nią i strzelił gola. W 90. minucie gry drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką ukarany został Jurado, za niebezpieczny atak wślizgiem wyprostowaną nogą. "Portowcy" tym spotkaniem zapewnili sobie utrzymanie w Ekstraklasie. Z kolei Arka przegrała siódmy z ośmiu ostatnich meczów, licząc razem z grami w Pucharze Polski. Wojciech Górski Pogoń Szczecin - Arka Gdynia 3-2 (1-1) Bramki: 1-0 Drygas (34.), 1-1 Szwoch (40. - z rzutu karnego), 2-1 Frączczak (56.), 2-2. Jurado (61.), 3-2 Buksa (81.) Żółta kartka - Pogoń Szczecin: Kamil Drygas, Tomasz Hołota. Arka Gdynia: Frederik Helstrup, Tadeusz Socha, Adam Marciniak, Ruben Jurado. Czerwona kartka za drugą żółtą - Arka Gdynia: Ruben Jurado (90). Sędzia: Mariusz Złotek (Stalowa Wola). Widzów 10 19 Pogoń Szczecin: Łukasz Załuska - David Niepsuj (84. Cornel Rapa), Sebastian Rudol, Lasza Dwali, Ricardo Nunes - Spas Delew, Rafał Murawski, Tomasz Hołota, Kamil Drygas (53. Jakub Piotrowski), Adam Frączczak - Morten Rasmussen (46. Adam Buksa). Arka Gdynia: Pavels Steinbors - Andrij Bogdanow, Yannick Kakoko (46. Dawid Sołdecki), Frederik Helstrup, Adam Marciniak - Tadeusz Socha (71. Rafał Siemaszko), Michał Marcjanik, Marcin Warcholak (55. Grzegorz Piesio), Damian Zbozień, Mateusz Szwoch - Ruben Jurado. Powiedzieli po meczu: Leszek Ojrzyński (trener Arki): "Przed spotkaniem dowiedzieliśmy się, że zapewniliśmy sobie utrzymanie (Bruk-Bet ma jeszcze mecz z Piastem Gliwice i - niezależnie od innych wyników - któryś z tych zespołów będzie niżej niż Arka - PAP). Zagraliśmy na luzie. Za bardzo na luzie, bo sami stwarzaliśmy sytuacje Pogoni. W pierwszej połowie nie było jeszcze źle, był remis. Pierwszy gol dla Pogoni padł z podania naszego zawodnika. Przy drugiej bramce też pomogliśmy. Trzecia? Nie wiadomo jak było. Był VAR - zobaczymy, czy nie było spalonego. - Ten mecz układał się na remis. Mieliśmy sytuacje, ale albo Załuska łapał, albo nie strzelaliśmy w światło bramki. Mamy jeszcze trzy spotkania do końca sezonu. Kilku zawodników nam ubyło. Będziemy się starali, by wypaść jak najlepiej przeciwko Cracovii, która w tej dogrywce jeszcze nie przegrała". Kosta Runjaic (trener Pogoni): "Słabo rozpoczęliśmy ten mecz. Na początku nie graliśmy dobrze i nie zasłużyliśmy na prowadzenie. Chciałbym zapomnieć o pierwszej połowie. W drugiej było lepiej. Najważniejsze - chodzi o wynik, a my ten wynik mamy korzystny. Czujemy ulgę. To był trudny czas, który wspólnie przeżyliśmy. Osiągnęliśmy coś, na co w grudniu nikt nie liczył. Zdecydowaliśmy się na walkę do końca i wygraliśmy ją. Teraz rozpoczynamy przygotowania przed nowym sezonem, bo nie chcielibyśmy aby był on taki jak mijający".Wyniki, terminarz i tabela grupy spadkowej Ekstraklasy Wyniki, terminarz i tabela grupy mistrzowskiej Ekstraklasy