Adam Frączczak w pocie czoła przygotowywał się do sezonu, ale zdążył w nim zagrać tylko siedem meczów, gdyż wykryto u niego nowotwór. Badania wykazały, że nie jest on złośliwy i można go usunąć zabiegiem chirurgicznym. Operację wykonaniu właśnie dzisiaj. "Adam FRĄCZCZAK już po operacji, która zgodnie z informacją Pana profesora Zielińskiego przebiegła bez zakłóceń i zgodnie z oczekiwaniami. Dalej trzymamy kciuki za jego całkowity powrót do zdrowia" - poinformował na Twitterze prezes Mroczek. - Adam nie jest jeszcze wybudzony, pozostaje na bloku operacyjnym - mówiła klubowej stronie Pogoni żona piłkarza Karina Frączczak. Wedle wstępnych prognoz, Adam powinien wrócić do treningów w styczniu. Najważniejsze, aby odzyskał pełnię zdrowia. Adam Frączczak ma 31 lat, jest wychowankiem Żaków Kołobrzeg. W Pogoni występuje pod początku 2011 r. Ostatnio był jej kapitanem. W 193 spotkaniach Ekstraklasy zdobył 47 bramek. W obecnym sezonie Adam rozegrał pierwszych siedem kolejek i strzelił bramkę w meczu z Cracovią. Po raz ostatni był na boisku w meczu z Górnikiem Zabrze 31 sierpnia, gdy "Portowcy" na wyjeździe zremisowali 1-1. MB