Portowcy od początku przekonują, że to Osijek jest zdecydowanym faworytem. W Szczecinie wicemistrz Chorwacji nie zagrał jednak dobrze. To Pogoń miała więcej okazji i gdyby nie kłopoty z wykończeniem, mogłaby jutrzejsze spotkanie rozpocząć z przynajmniej jednobramkową zaliczką. - Naszym zdaniem nic się nie zmieniło - Osijek wciąż jest faworytem. Swoją dobrą formę potwierdzili dwoma zwycięstwami w lidze - ostatnio przeciwko Hajdukowi. Spodziewam się dużo dobrego futbolu - zapowiadał szkoleniowiec. NK Osijek-Pogoń Szczecin w czwartek o 21 Co istotne, trener Runjaic poinformował, że sytuacja zdrowotna w jego drużynie jest dobra. Pomimo napiętego kalendarza, piłkarze zdążyli się zregenerować. - Prawdopodobnie więc nie zmienimy dużo w porównaniu do pierwszego meczu. Wszyscy zawodnicy są zdrowi i gotowi do gry - powiedział Runjaic. Trener Pogoni został zapytany również o to, czy zespół trenował wykonywanie rzutów karnych. Przy braku podwójnego punktowania goli na wyjeździe, scenariusz, w którym o awansie zadecyduje konkurs jedenastek, jest prawdopodobny. - Nie, nie trenowaliśmy tego elementu. W poniedziałek mieliśmy tylko jeden trening, później postawiliśmy na regenerację. Jestem o to jednak spokojny. Mamy świetnego bramkarza, strzelcy też są pewni siebie - zapewniał Kosta Runjaic. Chorwaccy dziennikarze po raz kolejny przypomnieli, że jutrzejsza potyczka będzie okazją do ponownego spotkania dwóch znajomych - Kosty Runjaica i Nenada Bjelicy. Szkoleniowiec Portowców odpowiedział z uśmiechem: - Szkoda, że dwa dobre kluby i dwóch sympatycznych gości - ja i Nenad Bjelica - spotykają się już na etapie drugiej rundy. Jutro któryś z nas będzie musiał pożegnać się z rozgrywkami. Transmisja meczu NK Osijek-Pogoń Szczecin będzie dostępna na kanale TVP Sport. Relacja live - w Interii Sport. Jakub Żelepień