Bałkany od lat były jednym z najgorętszych politycznie obszarów Europy. Konflikty na tle narodowościowym wybuchały - i dalej wybuchają tam - niemal na co dzień. Choć Jugosławia ostatecznie odeszła do lamusa, a jej rozpad pozwolił na powstanie wielu mniejszych państw, problemy etniczne wcale się nie zakończyły. Również w sporcie nie brakuje przykładów osób, które muszą bardzo ostrożnie dobierać słowa, kiedy zabierają głos na temat swoich korzeni, pochodzenia czy światopoglądu. Historie rodzinnych konotacji bywają niezwykle skomplikowane, a ich zrozumienie wymaga szerokiej wiedzy. Pogoń Szczecin: Danijel Loncar czuje się Bośniakiem W ostatnich dniach poruszenie w bałkańskich - a przede wszystkim bośniackich - mediach wywołał Danijel Loncar, nowy nabytek Pogoni Szczecin. Środkowy obrońca trafił do "Portowców" z chorwackiego NK Osijek. Jest wychowankiem tego klubu, przeszedł przez różne szczeble juniorskie, aż w końcu trafił do pierwszej drużyny. Wraz z drużyną zdobył między innymi wicemistrzostwo Chorwacji i brązowy medal oraz występował w Lidze Europy i Lidze Konferencji. W 2021 roku w drugiej rundzie eliminacji LKE Osijek mierzył się właśnie z Pogonią. Loncar wystąpił w obu spotkaniach dwumeczu. Wszędzie w internecie - a także w oficjalnym komunikacie klubu - stoper przedstawiany jest jako Chorwat. Jak się jednak okazuje, jego narodowość wcale nie jest jednoznaczna. Przed kilkoma dniami piłkarz napisał w relacji na Instagramie, że byłby niezwykle szczęśliwy z powołania do reprezentacji... Bośni i Hercegowiny. Szybko podłapały to bośniackie media, które mocno żyły tematem. Do sprawy odniósł się główny zainteresowany, który udzielił wypowiedzi dla biura prasowego Pogoni. - Otrzymałem pytanie, czy gdybym dostał powołanie, to zagrałbym w reprezentacji Bośni i Hercegowiny. Odpowiedziałem twierdząco. Chciałbym podkreślić, że Bośnia i Hercegowina nie jest moją drugą ojczyzną - to moja pierwsza ojczyzna. Właśnie dla tej drużyny narodowej chciałbym w przyszłości grać. Gry dla Chorwacji w ogóle nie biorę pod uwagę - zadeklarował zawodnik. Przy okazji Loncar postanowił sprostować także błędne informacje, które krążą na jego temat w internecie. - Rozmaite portale podają, że urodziłem się w Osijeku, a to nie jest prawda, bo przyszedłem na świat w Niemczech, w Versmold. W Chorwacji tylko przez pewien czas mieszkałem. Cała moja rodzina, dziadkowie, rodzice, wszyscy są Bośniakami. Ja też jestem Bośniakiem - powiedział gracz. Loncar związał się z Pogonią Szczecin 10 lutego. Był trzecim zimowym wzmocnieniem drużyny - po Linusie Wahlqviście i Leonardo Koutrisie. Na razie wciąż nie zadebiutował w Ekstraklasie. Najbliższą okazję będzie miał w niedzielę, kiedy "Portowcy" zmierzą się na wyjeździe z Wisłą Płock. Jakub Żelepień, Interia