To może być wyjątkowo udany sezon dla Pogoni Szczecin. Podopieczni Kosty Runjaica zajęli trzecie miejsce w Ekstraklasie i wywalczyli przepustkę do Europy. Teraz przed szansą występu na międzynarodowej scenie stają ich młodsi koledzy rywalizujący w Centralnej Lidze Juniorów. Ekipa Pogoni Szczecin jest liderem na dwie kolejki przed końcem rozgrywek. Sezon składa się z 30 kolejek. Po 28 z nich pierwsza trójka wygląda następująco: 1. Pogoń Szczecin 55 punktów 2. Zagłębie Lubin 54 punkty 3. Wisła Kraków 54 punkty Jak nietrudno policzyć, wszystko jest w rękach młodych Portowców. W tę niedzielę zagrają na wyjeździe ze zdegradowaną już Koroną Kielce. Jeśli tylko zachowają koncentrację i spokój, z województwa świętokrzyskiego powinni wrócić z kompletem punktów. Prawdziwy hit szykuje się natomiast w ostatniej kolejce. Do Szczecina przyjedzie wówczas Zagłębie Lubin. Wiele wskazuje na to, że to może być mecz decydujący o mistrzostwie. To spotkanie rozpocznie się w sobotę 19 czerwca w samo południe. Pogoń Szczecin zdobyła dotychczas jedno juniorskie mistrzostwo Klub ze Szczecina liczy sobie już 73 lata. Wciąż jednak brakuje mu poważnego sukcesu na poziomie seniorskim. Były wicemistrzostwa, były finały Puchary Polski, ale za każdym razem brakowało tego najważniejszego - tytułu. Z tego też powodu szczecińscy kibice niezwykle żywo interesują się rozgrywkami juniorskimi. Na tym szczeblu szanse na sukces ich drużyny są bowiem naprawdę duże. Do tej pory Portowcy zdobyli siedem medali juniorskich mistrzostw Polski. Ze złotych cieszyli się raz - w 1986 roku. Czołowym zawodnikiem tamtej drużyny był napastnik Jacek Cyzio. Dziś to 52-letni trener i ekspert piłkarski (który będzie zresztą współpracował z Interią Sport na czas EURO 2020). - Życzę chłopakom, żeby powtórzyli nasz sukces. Są liderami, wszystko jest pod ich kontrolą. Bardzo ważne jest to, że ostatni mecz grają w Szczecinie. Niech inni się boją! - mówi Cyzio w rozmowie z nami. Zobacz nasz codzienny program o Euro - Sprawdź! Władze Pogoni jak mantrę powtarzają, że dobre wyniki w Centralnej Lidze Juniorów nie są celem samym w sobie, a raczej wypadkową pracy wykonywanej przez trenerów i zawodników. Nadrzędnym założeniem jest to, aby dostarczać jak największą liczbę gotowych zawodników do pierwszej drużyny. Temu ma służyć zarówno gra na poziomie juniorskim, jak i później w III lidze, w której rywalizują rezerwy Portowców. Historia piłki nożnej zna wiele przypadków młodych piłkarzy, którzy błyszczeli na poziomie juniorskim, a po zderzeniu z seniorskim futbolem - przepadali. Tak było też z mistrzowskim pokoleniem, którego członkiem był Jacek Cyzio. - Niewielu z nas udało się przebić na dłużej do Ekstraklasy, czyli ówczesnej I ligi. Było nas z trzech-czterech z całej drużyny. Ja, Darek Adamczuk, Artur Chwedczuk też trochę pograł. Pozostali zginęli gdzieś po drodze. Nie zrobili karier na miarę juniorskiego mistrzostwa Polski. Dużo w tym wieku zależy od szczęścia, talentu, pracy - tłumaczy Jacek Cyzio. Pogoń z Zagłębiem o juniorskie mistrzostwo Zwycięzca Centralnej Ligi Juniorów dostaje prawo gry w Młodzieżowej Lidze Mistrzów. To jedna z dwóch ścieżek, która prowadzi do tych rozgrywek. Pierwsza to tak zwana mistrzowska. Premiuje juniorskie drużyny tych klubów seniorskich, które awansowały do Ligi Mistrzów. Druga z kolei to niemistrzowska. Daje one przepustkę drużynom juniorskim, które wygrały rozgrywki w swoich krajach. O tę drugą walczy obecnie Pogoń Szczecin. Chrapkę na tytuł i prawo gry w Europie mają też Zagłębie Lubin i Wisła Kraków. Jak napisaliśmy powyżej, Miedziowi będą rywalem Portowców w ostatniej kolejce. O porady dla młodszych kolegów z drużyny poprosiliśmy Jacka Cyzia. - Chłopaki, nie bać się! Wyjdźcie na boisko, odrzućcie strach, cieszcie się tym, co jest. Jesteście najlepsi, jesteście liderami. Powtórzcie sukces starszych panów z 1986 roku, pokażcie, że wy też potraficie - zakończył nasz rozmówca. W sezonie 1985/1986 Jacek Cyzio został królem strzelców rozgrywek juniorskich. Jakub Żelepień